Dan Tepfer

Dan Tepfer - jeśli ktokolwiek doświadczył tej muzyki jako totemu, to właśnie ja

Co myślisz o Wariacjach Goldbergowskich Bacha jako o totemie – tym ikonicznym utworze, z którym mierzą się najwięksi pianiści? Do tego trzeba odwagi.

Marcin Olak Poczytalny - Duch w maszynie

Czy Państwo już słyszeli? Dan Tepfer (pianista, wart zauważenia) nagrał płytę w duecie z algorytmem. Co więcej, pianista i jego algorytm grywają koncerty. Oczywiście ten algorytm funkcjonuje na jakiejś platformie, ale przecież nie to jest najważniejsze. Firma, której sprzęt to wszystko umożliwił, ma się czym chwalić i na pewno chwalić się będzie – ale od technikaliów ciekawsza dla mnie jest muzyka.

Natural Machines

Powiedzieć, że Dan Tepfer to intrygujący, wybitny, wciąż całkiem młody pianista, to duże niedopowiedzenie. Czy nie jest on zatem pianistą? Jest i to bardzo utalentowanym.

Eleven Cages

O Danie Tepferze po raz pierwszy usłyszałam przy okazji jego znakomitej reinterpretacji Bachowskich Wariacji Goldbergowskich, w roku 2011. Wówczas dał się poznać, jako wszechstronny, wrażliwy pianista o bardzo szerokich muzycznych horyzontach. Dziś, ze swoim najnowszym albumem „Elevan Cages” Dan Tepfer powraca do koncepcji grania w trio. Jest to pomysł z pewnością mniej zajmujący niż solowe zmierzenie się z najważniejszym kompozytorem wszechczasów, ale mimo to można doszukać się w nim wielu dobrych akcentów i rozwiązań najwyższych lotów.

Goldberg Variations / Variations

O tej płycie krążyły pogłoski już od jakiegoś czasu. Młody i wyśmienity pianista, zresztą trochę już poznany przez polską publiczność, Dan Tepfer, nagrał Wariacje Goldbergowskie Jana Sebastiana Bacha. Zresztą nie on pierwszy z grona jazzmanów zmierzył się z tym jednym z najważniejszych dzieł europejskiej kultury muzycznej. Ale takie informacje zawsze budzą zaciekawienie, zawsze trochę podnoszą temperaturę. Tak było, gdy w 1989 r.

Jazz Sebastian Bach – komu potrzebny dziś wielki Jan Sebastian?

Jan Sebastian Bach – największy kompozytor wszechczasów, mistrz polifonii, czołowy kompozytor barokowy, przez wielu uważany za największego muzyka wszech czasów. Co  ciekawe – wielbiony jest nie tylko przez organistów, skrzypków i barokowych śpiewaków, ale także... przez jazzmanów. Co mu zawdzięczają? Dlaczego wciąż do niego wracają? W czym tkwi fenomen Bacha i kto do dziś bawi się formą jego muzyki?

WinterJazzFest w Nowym Jorku w obiektywie Johna Guillemina

Przez dwie noce 11 i 12 stycznia 2013 roku na 6 scenach nowojorskiej village odbywały się bez przerwy koncerty najznakomitszych twórców amerykańskiego jazzu i muzyki improwizowanej. Niestety w tym roku zabrakło tan naszych redaktorów - na szczęście na miejscu był zaprzyjaźniony z naszą redakcją fotograf - John Guillemin. John uwiecznił dla nas m.in. Tony'ego Mallaby i jego Tuba Trio, duet Lee Konitz i Dan Tepfer, trio Eric Revis / Kris Davis / Andrew Cyrille, Kneebody czy Transcendence. Poniższą fotorelację polecamy Waszej uwadze :-)

Goldberg Variations / Variations

O tej płycie krążyły pogłoski już od jakiegoś czasu. Młody i wyśmienity pianista, zresztą trochę już poznany przez polską publiczność, Dan Tepfer, nagrał Wariacje Goldbergowskie Jana Sebastiana Bacha. Zresztą nie on pierwszy z grona jazzmanów zmierzył się z tym jednym z najważniejszych dzieł europejskiej kultury muzycznej. Ale takie informacje zawsze budzą zaciekawienie, zawsze trochę podnoszą temperaturę. Tak było, gdy w 1989 r.

Ten rok będzie należał do... część I

Podsumowania roku nie budzą chyba wiele emocji u autorów rankingów. Przegląda się notatki, układa w kolejności i pozamiatane. Ciężko nadszarpnąć swój autorytet, nawet jeśli pominie się 90% tego co w muzyce wydarzyło się w opisywanym roku. Papier jest cierpliwy. Inaczej jednak ma się sprawa z przewidywaniem przyszłości... Obstawić trafnie top 5 2012 w pierwszym tygodniu stycznia tego roku to już coś. A nieco poważniej... tak naprawdę nie możemy się już doczekać na nowe płyty polskich i zagranicznych Autorów.

Five Pedals Deep

Napisałem kiedyś, że mam nadzieję, że kariera tego młodego pianisty będzie rozwijała się dobrze, że podejmowane kroki artystyczne doprowadzą go do pozycji jednego z najwazniejszych pianistów jazzowych. Nadzieja ta towarzyszy mi cały czas, ale dzisiaj, kiedy kolejny album, co prawda nie jazzowy (w całości poświęcony Janowi Sebastianowi Bachowi) zaczyna majaczyć na horyzoncie jestem jakoś spokojniejszy, że z Danem Tepferem będzie dobrze i to miejsce w gronie najważniejszych pianistów w końcu zajmie. Jest na dobrej drodze.