Charlie Parker – gigant, geniusz, innowator, mistrz saksofonu altowego, twórca tego co przyzwyczailiśmy się nazywać nie tylko be-bopem, ale w ogóle jazzem nowoczesnym. Wśród wielu funkcjonuje cezura dzieląca jazz na ten zanim pojawił się Parker i ten, który pojawił się po nim. Wiemy doskonale, że Bird odszedł przedwcześnie (dwa lata temu obchodziliśmy 60 rocznicę jego śmierci), że pokonały go narkotyki i alkohol, które pokochał znacznie bardziej niż życie i że pośród tego co kochał, muzyka była zdecydowaniu na szczycie podium.