Polski Piach to trio założone przez Patryka Zakrockiego – kompozytora i rysownika. Skład zespołu tworzą: Piotr Mełech na klarnecie basowym, Piotr Domagalski na basetli oraz Patryk Zakrocki na gitarze akustycznej.
Trzeci album nosi tytuł Anomalia i jest kolejną wypowiedzią zespołu, po albumach Południe ( pustynny trans, delta), oraz Północ ( filmowy blues, współczesna kameralistyka).
Gdy kilka lat temu przeprowadzałem z Tobą wywiad, powiedziałeś, że jesteś przygotowany do tego, żeby być nieprzygotowanym. Jak obecnie zapatrujesz się na to stwierdzenie?
Patryk Zakrocki: Myślę, że wciąż nad tym pracuję, żeby być odpowiednio nieprzygotowanym. Wiadomo, gromadzi się materiał, doświadczenie i wiedza. Chodzi o to, żeby to wszystko nie przytłumiło takiego pierwotnego entuzjazmu.
Co robi Marcin Olak kiedy nie gra muzyki filmów PIxara?
Gra wszystko inne. Pracuję z Patrykiem Zakrockim i Mikim Wieleckim nad dopracowaniem naszego języka muzycznego. Piszę muzykę do nowego projektu. Uczę się nowych rzeczy. Ćwiczę. Czasem staram się odpoczywać, ale nie bardzo mi to wychodzi...
Tak odpoczywanie jest zdecydowanie przeceniane. Czego się uczysz?
Kiedy skrzypek Patryk Zakrocki i gitarzysta Marcin Olak powołali do życia swój projekt Ryba, a było to już jakiś czas temu, miałem nieodparte wrażenie, że z połączenia dwóch różnych światów muzycznych może powstać coś naprawdę ciekawego. O tym, że podejście obu panów do aktu twórczego różni się, zdawałem sobie sprawę. Kiedy usłyszałem “Spontaneous Chamber Music vol. 1”, utwierdziłem się jednak w przekonaniu, że ryzyko podejmowane przez tych muzyków opłaciło się.
Duet Artur Majewski / Patryk Zakrocki wystąpi 8 listopada, w ramach cyklu FINA na ucho.
„Miliony lat temu Ziemię pokrywały głównie trawy i wszystko było w porządku” – taką myślą Artur Majewski i Patryk Zakrocki puentują notkę towarzyszącą ich wspólnej płycie.
Czytelnicy Jazzarium mogą kojarzyć Cię z tworzeniem muzyki improwizowanej i ukazującymi się co dwa tygodnie na naszym portalu felietonami pod hasłem „Marcin Olak #poczytalny”. Chętnie również dzielisz się na Facebooku fotografiami z miejsc, gdzie występujesz – z nieodłącznym hasłem #tociężkapracaalektośtomusirobić. Niedawno wspominałeś tam o warszawskim kinie Iluzjon, a to niekoniecznie jest przestrzeń, z którą koncertowe granie można kojarzyć.