Jazz i muzyka tradycyjna Południowo – Wschodniej Europy czyli słów kilka o wzajemnych skłonnościach.

Autor: 
Urszula M. Nowak
Zdjęcie: 
Autor zdjęcia: 
Urszula M. Nowak

Jazz jest niby ptak, który odlatuje i powraca [...] coś poza narodowym obyczajem, poza niewzruszonymi tradycjami, językiem i folklorem: chmura pozbawiona granic, szpieg powietrza i wody, forma archetypu, coś z przeszłości, coś z głębi, z dołu.

Julio Cortázar, Gra w klasy

We współczesnej Europie, która w dążeniu do integracji gubi bogactwo regionalnych kultur i tradycji, bałkański sposób odnajdywania swojej tożsamości muzycznej budzi moje szczególne zainteresowanie. Muzyka Południowo – Wschodniej Europy jest obrazem wielowiekowej i wielokulturowej tradycji  regionu.  Równie sprawnie funkcjonuje samodzielnie, w swych macierzystych formach, jak i przenikając do współczesnych nurtów muzyki rozrywkowej.

Muzyka bałkańska w znacznym stopniu różni się od muzyki innych regionów geograficznych, jak choćby andaluzyjskiego flamenco, portugalskiego fado czy kubańskiej salsy.  Pomimo wewnętrznego zdywersyfikowania muzyka ta przejawia szereg cech wspólnych, które stanowią o jej unikatowym brzmieniu i czynią ją rozpoznawalną. Do cech tych należą z pewnością: szeroka gama instrumentarium, na tle którego szczególne miejsce zajmują instrumenty dęte blaszane, grupowe wykonania, charakterystyczne formy muzyczno-taneczne, elementy autentyzmu kulturowego oraz metaforyczność. Na tym gruncie z łatwością dochodzi do fuzji muzyki etnicznej z jazzem. 

Rodzi się pytanie. Co wynika z tego połączenia? Czy powstała hybryda to nobilitacja folkloryzmu? Muzyczny dialog, pomiędzy przeszłością, wyrażoną dźwiękami tradycji, a współczesnym jazzem, przypomina proces transkrypcji. Powstają nowe formy i struktury kodyfikujące folklor danego regionu. W Europie Południowo-Wschodniej sytuacja jest szczególna. To, co nazywamy muzyką tradycyjną Bałkanów, nosi w sobie znamiona zarówno Orientu, jak i Zachodu. Chrześcijaństwa i islamu. Słowiańska melodia konfrontuje się z tureckim brzmieniem instrumentów perkusyjnych (Półwysep Bałkański przez blisko sześć wieków znajdował się pod panowaniem imperium osmańskiego), oraz cygańską trąbką, lub w zależności od regionu – instrumentami strunowymi, takimi jak cymbały, skrzypce (Węgry, Rumunia) czy tambura (Bułgaria).

Guča. Festiwal trębaczy.

Jest na Bałkanach miejsce, w którym muzyka improwizowana nabiera szczególnej mocy. W latach 70-tych odwiedził je Miles Davis. Dragačevski sabor trubača, czyli odbywający się  od 1961 roku w miejscowości Guča, w niewielkim regionie Dragačevo, w południowo-zachodniej części Serbii,  największy na świecie festiwal trębaczy, wywarł ogromne wrażenie na jednym z najwybitniejszych muzyków jazzowych. Krótko skomentował to, czego doświadczył: „Nie wiedziałem, że można tak grać na trąbce”.

Instrumenty dęte blaszane, szczególnie trąbka zajmują w Serbii wyjątkowe miejsce. Idea zespołów dętych wywodzi się z czasów dominacji Turków osmańskich. Wcześniej  tradycja ta nie była znana na Bałkanach. Po raz pierwszy zespół trębaczy pojawił się w Dragačevie prawdopodobnie w roku w 1876 w czasie wojny serbsko-tureckiej. Ogłaszając mobilizację i zbierając rekrutów, brygada przemaszerowała przez ulice miasta Čačak, a towarzyszyła im orkiestra trębaczy. To właśnie przełom wieków XIX i XX był czasem rozkwitu nowego gatunku muzycznego nazywanego balkan brass, który utożsamiany jest z wyzwoleniem Serbii spod władzy Turcji. Na obecny kształt muzyki orkiestr dętych na Bałkanach wywarła wpływ mniejszość romska. Serbia to pierwszy kraj, w którym Romowie wyspecjalizowali się w grze na tych instrumentach. Z czasem podobna tendencja zaczęła rozprzestrzeniać się po całym Półwyspie. Ponadto, romscy muzycy przez lata współtworzyli status festiwalu w Gučy, identyfikując się niezwykle mocno z rodzajem wykonywanej muzyki.

Badacze historii muzyki wskazują na wyraźną zależność występującą pomiędzy współczesnymi zespołami serbskich trębaczy a grupami tzw. mehter w dziewiętnastowiecznej Turcji. Standardowe instrumentarium takiej orkiestry składało się z małego i wielkiego bębna, kotłów, cymbałów, dzwonków i różnego rodzaju trąbek. Trąbka, wcześniej wykorzystywana jako narzędzie komunikacji i sygnalizacji manewrów, po oderwaniu kontekstu militarnego zaczęła służyć jako medium rozrywki i przekazu popularnych melodii. Współczesne orkiestry trębaczy liczą około 10 muzyków, grających na instrumentarium, które można scharakteryzować w następujący sposób: trąbka basowa solowa, trzy lub cztery trąbki w stroju „B”, trzy helikony, duży bęben basowy – tapan oraz werbel. Repertuar obejmuje przede wszystkim wykonania instrumentalne, rzadko uzupełnione śpiewem. Najczęściej grane są lokalne formy dwóch podstawowych – niezwykle żywiołowych tańców: kolo, występującego w metrum dwudzielnym oraz orientalnie zrytmizowanego čočka.  Jedną z najbardziej popularnych form zapisu rytmicznego čočka jest metrum 9/8 występujących w układzie 2-2-2-3 lub 2-2-3-2. Często spotkać można również metrum 7/8 i 4/4.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Fot. Nr 1. Fanfare Ciocarlia, festiwal Ethno Jazz, Wrocław 2011, fot. Ula Nowak

Wśród wykonawców, którzy dumnie reprezentują gatunek balkan brass na świecie nie sposób pominąć Boban Marko Marković Orchestra (Serbia),  Fanfare Ciocarlia (Rumunia) oraz nazwiska takie jak Dejan Lazarević, Dejan Petrović, Elvis Ajdinović.

 

Duško Gojković (Serbia)

Gatunku balkan brass nie można poddać jednoznacznej klasyfikacji. Z jednej strony trudno nie uznać go za muzykę ludową. Z drugiej zaś opiera się w dużej mierze na improwizacji. Nie ma jednak wątpliwości, że trąbka stoi na piedestale serbskiej muzyki. W tym miejscu chciałabym przywołać nazwisko, które znane jest szerokim kręgom miłośników jazzu na świecie. Duško Gojković, kompozytor i trębacz, absolwent kompozycji i aranżacji w Berkley. W 1966 roku nagrał swój pierwszy album Swinging Macedonia, który uznano za pionierski w domenie bałkańskiego jazzu. Przez lata współtworzył projekty wybitnych muzyków. Występował u boku sław takich jak Miles Davis, Gerry Mulligan , Sonny Rollins czy Dizzy Gillespie. Szczególne uznanie krytyków przyniosły mu albumy Slavic Mood, Balkan Blue, Bebop City oraz wydana w 2006 roku Samba Tzigane. 

Šaban Bajramović (Serbia)

Za dezercję z Armii Jugosłowiańskiej został skazany na pięć i pół roku pozbawienia wolności. Pod koniec lat pięćdziesiątych, jako członek więziennej orkiestry wykonywał standardy Johna Coltrane’a i Franka Sinatry. Serbski wokalista romskiego pochodzenia - odnoszę wrażenie, że bardzo niedoceniony przez świat zachodni - całe życie spędził na przedmieściach rodzinnego miasta na południu Serbii. Na ostatnich nagraniach z udziałem Šabana Bajramovića słychać wyraźne inspiracje nie tylko jazzem, bałkańskim folklorem ale także muzyką latynoamerykańską. Bajramović zmarł w 2008 roku. 

Mostar Sevdah Reunion (Bośnia i Hercegowina)

Sevdah jako gatunek muzyczny występujący w folklorze Bośni i Hercegowiny, ale także innych bałkańskich narodów, jest często porównywany do portugalskiego fado. Charakteryzuje się umiarkowanym tempem, bogatą harmonią, przez co uznawany jest za wyjątkowo nostalgiczny. Muzycy pochodzący z Mostaru nagrywali między innymi z Šabanem Bajramovićem (A Gypsy Legend 2001, Šaban 2006) i Lilijaną Buttler nazywaną „The Mother Of Gypsy Soul”. Szczególnie uwadze polecam jednak album A Secret Gate, wydany w 2003 roku. Muzyka poniekąd eksperymentalna i bardzo precyzyjnie zagrana.

Theodosii Spassov (Bułgaria)

Kaval, czyli bułgarski flet pasterski jest jednym z najstarszych instrumentów w Europie. Biorąc pod uwagę, że w samym łuku Karpat występują aż 103 grupy aerofonów, instrument ten zasługuje na uwagę. Jego wirtuozem jest bułgarski muzyk jazzowy Theodosii Spassov. Ambasador muzyki bułgarskiej na świecie. Na czwartej Europejskiej Nocy Jazzu Theodosii Spassov był czołowym wykonawcą obok Winstona Marsalisa. Jego muzyka to wypadkowa szalenie bogatej muzyki rodzinnego kraju oraz jazzu najwyższej próby. 

Tamara Obrovac

Chorwacka wokalistka jazzowa, flecistka, kompozytorka, nominowana do nagrody BBC Radio 3 w kategorii World Music. Jej twórczość znacznie odbiega od tej, którą znamy z repertuaru innych wykonawców etnojazzowychw Południowo – Wschodniej Europie. Z jednej strony odrobinę psychodeliczne, a zarazem liryczne i kołyszące są kompozycje Tamary. Nietypowe harmonie, czasem bardzo minimalistyczne aranże powodują, że niski głos wokalistki brzmi przejmująco.

 

Muzyka etniczna Południowo-Wschodniej Europy wyjątkowo wdzięcznie łączy się ze światem jazzu. Bardzo różnorodnie. Z jednej strony, jej najbardziej rozpowszechnione formy, noszące znamiona wielu kultur i religii, tętniące życiem, energiczne i szalenie temperamentne brzmienia, które powodują, że muzyka ta staje się zupełnie wyjątkowa na tle folkloru innych części świata, inspirują do improwizacji. Ponadto, jeżeli zwrócimy uwagą na to jak ogromne znaczenie dla jazzu i jego upowszechniania miały instrumenty dęte odkryjemy kolejne powinowactwo między bałkańskim dorobkiem a muzyką nowoorleańską. To, co ujmuje muzyków jazzowych to także ornamentyka melodii bułgarskiej czy macedońskiej, biały śpiew oparty na pentatonice (region rodopski) i niezwykle bogate instrumentarium perkusyjne, które sprawia, że współczesne brzmienie zyskuje drugi wymiar.