Znamy wyniki ankiety krytyków DownBeatu!

Autor: 
Redakcja

Po raz 61 magazyn DownBeat zaprosił krytyków jazzowych do tego by wybrali tych naj... Jak co roku dokonali oni selekcji bardziej progresywnej niż akademia fonograficzna przyznająca Grammy i mniej odważnej niż stowarzyszenie dziennikarzy jazzowych JJA. Dla tych, dla których prawda leży po środku, publikujemy wyniki tegorocznego plebiscytu. Niekwestionowanym zwycięzcą ankiety został Wayne Shorter, którego uznano artystą roku, autorem płyty roku, leaderem najlepszego zespołu o oraz mistrzem saksofonu sopranowego. Wśród wschodzących gwiazd, za tę najjaśniejszą uznano Gregory’ego Portera (artysta roku, wokalista roku), jednak aż 4 wyróżnienia - keybord, poza-jazzowy zespół oraz wschodząca gwiazda kompozycji i produkcji - przypadły Robertowi Glasperowi.

Kategorie saksofonowe (w redakcji założyliśmy pierwsze trzy kategorie w ciemno i nie pomyliliśmy się): sopran - Wayne Shorter; alt - Rudresh Mahanthappa; tenor - Joe Lovano; baryton - Gary SmulyanGrupą roku został kwartet Wayne’a Shortera, przed Us Five Joe Lovano i Vijay Iyer Trio.

Miłą niespodzianką jest remis w kategorii Big Bandów - po 145 głosów otrzymali Maria Schneider Orchestra oraz Darcy James Argue’s Secret Society.

Puzonistą roku został Wycliffe Gordon, trębaczem Dave Douglas.

Historycznym nagraniem roku zostały europejskie bootlegi kwintetu Milesa Davisa „Live in Europe 1969: Bootleg Series Vol. 2”.

Bez niespodzianek, po raz ...nty flecistką roku została Nicole Mitchell (przed Charlesem Lloydem i Henrym Threadgillem). Podobnie sprawa ma się w przypadku klarnetu i Anat Cohen.

Odrobinę niespodziewanie o 5 punktów przed Vijayem Iyerem (miejsce 2) znalazł się Jason Moran. Trzeci na podium jest Brad Mehldau. Wśród keybordzistów Robert Glasper zdystansował nestorów tego instrumentu - Chica Coreę i Herbiego Hancocka.

Wśród gitarzystów ze znaczącą przewagą 202:120 przed Patem Methenym uplasował się Bill Firsell. Na trzecim miejscu, z 95 punktami jest za to Mary Halvorson.

Kontrabasistą numer 1 jest według krytyków DownBeatu Christian McBride przed Dave’m Hollandem i Ronem Carterem. Wśród basistów elektrycznych Stanley Clark wyprzedził Marcusa Millera.

Skrzypaczką roku została Regina Carter, jednak na drugim miejscu z niewielką różnicą głosów znalazła się Jenny Scheinman

Perkusistą roku został Jack DeJohnette, perkusjonistą - Cyro Baptista, wibrafonistą - Stefon Harris (przed wielkim Garym Burtonem).

Wśród instrumentalistów niszowych tradycyjnie wyróżniono wirtuoza banjo - Belę Flecka (przed Greogiurem Maretem - harmonijka ustna i Davidem Murray’em - klarnet basowy).

W kategoriach wokalnych bez zmian: ona: Cassandra Wilson - on: Kurt Elling.

Kompozytorem roku został Wadada Leo Smith, o 4 punkty wyprzedzając, od lat triumfującą w tej kategorii Marię Schneider. Na trzecim miejscu znalazł się Wayne Shorter, na czwartym Darcy James Argue. Ten ostatni został - dość niespodziewanie dla samego wyróżnionego - uznany arnażerem roku. Jak przyznał kilka chwil temu na twitterze, ostatnią aranżację cudzych kompozycji wykonał Darcy James Argue... 8 lat temu.

Jazzowym wydawnictwem roku, z niemal dwukrotną przewagą punktową nad drugim - Blue Note i trzecim Pi Recordings został ECM. Producentem roku uznano Manfreda Eichera. (Warto zauważyć, że na 3 miejscu znalazł się w tej kategorii John Zorn).

Laur tak w kategoriach bluesowych wyróżnienie tak dla artysty jaki dla płyty roku powędrowało do Dr. Johna i jego albumu „Locked Down”

W kategorii artysta poza-jazzowy wybór padł na Robert Glasper Experiment. Za płytę roku w tej kategorii uznano „No Beginning No End” Jose Jamesa. Obaj artyści związani są z firmą Blue Note.


Wschodzące gwiazdy
Jazzowy artystą roku w kategorii „wschodząca gwiazda” a także młodym talentem męskiej wokalistyki został, podziwiany niedawno w Krakowie Gregory Porter.
W kategorii grupy roku doceniono kwintet Ambrose’a Akinmusire’a. Trębaczem roku został Christian Scott (Christian aTunde Adjuah).
Wśród pianistów aż 150 punktów zebrał Gerald Clayton. Drugi, nieco przez nas faworyzowany, David Virelles, miał ich 70. Wschodzącą gwiazdą gitary został Rez Abasi.


W kategorii saksofonusopranowego doceniono Anat Cohen - altowego Tię Fuller - artystka zwyciężyła także w kateogrii flecistów. Wśród tenorzystów wyróżniono Jona Irabagona, barytonistów Vinny Golię. Puzonistą roku został Trombone Shorty.
Dość kuriozana zdaje się być czołówka wschodzących gwiazd klarnetu. Triumfuje w niej bowiem Ben Goldberg, wyprzedzając takich żółtodziobów jaki Chris Speed, Louis Sclavis, Oscar Noriega czy David Krakauer. Podobnie zabawnie wygląda ranking młodych basistów, w którym triumfuje (zasłużenie, niedawny zwycięzca konkursu im. Theloniousa Monka) Ben Williams, wyprzedzając jednak... Larry’ego Grenadiera i Avishaia Cohena - bardzo sympatycznych i utalentowanych, ale jednak doświadczonych dwoma dekadami na scenie wyjadaczy.

Obiecującym perkusistą - co wiemy dobrze i od dawna - został Gerald Cleaver. Wśród instrumentów nieoczywistych dostrzeżono grającego na korze Toumani Diabate.  Wśród wokalistek Melody Gardot (3) i Cecile McLorin Salvant (2) wyprzedziła Karrin Allyson.

Obiecujący talent kompozytorski oraz producencki dostrzeżono w Robercie Glasperze.

Polski akcent, jedynie w jury, w którym wśród przeszło 170 głosujących dziennikarzy znalazł się redaktor naczelny Jazz Forum - Paweł Brodowski. 

Jaki jest więc jazz AD 2012/13 każdy widzi. Pocieszające dla nas jest to, że przytłaczającą większość triumfatorów rankingu DownBeatu możemy dość regularnie gościć na polskich scenach i to nie tylko w tych najbardziej jazzowych ośrodkach. 

Tagi: