Muzyczny Nobel dla Emmylou Harris i Evelyn Glennie

Autor: 
Redakcja

Dziś z rąk Króla Szwecji, Karola XVI Gustawa, piosenkarka Emmylou Harris oraz perkusistka Evelyn Glennie otrzymają Polar Music Prize - nagrodę Szewckiej Królewskiej Akademii Muzycznej, przyznawana co roku za znaczące osiągnięcia na polu muzyki artyście ze świata muzyki poważnej i pop. Wśród wcześniejszych laureatów są m.in. Dizzy Gillespie i Witold Lutosławski (obaj wyróżnieni w roku 1993), Paul McCartney, Stevie Wonder, Pierre Boulez, Bjork i Karlheinz Stockhausen. Nagroda zwana bywa muzycznym Noblem.

Wokalistka i autorka piosenek Emmylou Harris ma na swym koncie 13 nagród Grammy - ostatnią zdobyła w ubiegłym roku za album „Old Yellow Moon” (najlepszy album z muzyką Americana). Współpracowała z chyba wszystkimi najważniejszymi głosami Ameryki - Bobem Dylanem, Roy’em Orbisonem, Dolly Parton czy Williem Nelsonem. Artystka od lat angażuje się społecznie, wspierając ruchy feministyczne a także amerykańskich weteranów. Jest także aktywną członkinią ruchu obrońców praw zwierząt PETA. Jest członkiem Komisji Humanistyki i Nauk Społecznych Amerykańskiej Akademii Sztuk i Nauk.

Jak głosi laudacja Szweckiej Akademii: "Nikt w historii muzyki popularnej nie stworzył takiej harmonii jak Emmylou Harris. Od pięciu dekad jest ozdobą nagrań innych artystów, dodając partie wokalne, które zdawały się nie istnieć wśród melodii. A przecież największy wkład w muzykę wniosła jako leaderka. Muzyka Emmylou Harris zawiera historię i topografia całego kontynentu amerykańskiego. jej głos dopasowuje się do kształtów amerykańskiego krajobrazu, od najwyższych szczytów do niekończącej się prerii. Pogoda, ciepło ziemii i jej barwy - to wszystko można dostrzec w jej muzyce. Tak jak śpiewa w jednym ze swoich najlepiej znanych utworów: jest dziewczyną w czerwonym pyle z miasta czerwonego pyłu. Emmylou Harris czyni świat większym i mniejszym, bardziej wartościowym i piękniejszym. „

O szkockiej perkusistce - Damie Evelyn Glennie - mówi się niekiedy, że jest "nadsłysząca". Jako dziecko straciła słuch. Nie przeszkodziło jej to jednak zostać jedną z najważniejszych współczesnych artystek. Jak mówi o sobie: Moja praca polega przede wszystkim na słuchaniu a moim celem jest nauczyć świat słuchać Na początku każdej lekcji stroiliśmy bębny, szczególnie kocioł, do małych interwałów - wspiominała Gelnnie podczas swego TED Talku - Fascynujące jest to, że kiedy otwieramy ciało i pozwalamy, by wibracja doszła do nas przez rękę, możemy wyczuć najsubtelniejsze różnice między dźwiękami nawet w koniuszku palca. Na lekcjach kładłam dłonie na ścianie i słuchaliśmy razem z nauczycielem dźwięków instrumentów, starając się zbliżyć do nich w o wiele szerszym zakresie, niż pozwoliłoby mi na to ucho.

W ten sposób Evelyn Glennie rozpoczęła naukę gry, czy może podróż przez świat dźwięków. Podróż w trakcie której zdobyła nagrodę Grammy (w kategorii najlepsze wykonanie muzyki kameralnej) za nagranie "Sonaty na dwa fortepiany i perkusję" Beli Bartoka (1988), zyskała tytuł Szkotki dekady, nagrała duet z Björk na płycie "Telegram" (1997), zdobyła nagrodę BAFTA, czyli brytyjskiego Oscara w kategorii najlpeszy film dokumentalny za autobiograficzny obraz „Touch the sound” a także kolejną statuetkę Grammy, tym razem w kategorii najlepszy album classical-crossover, za płytę „Perpetual motion” nagraną z wirtuozem banjo (także Belą) Fleckiem, czy wreszcie tytuł szlachecki wraz z Orderem Imperium Brytyjskiego w roku 2007. Wśród setek koncertów, jakie zagrała na całym świecie wystąpiła m.in. w śmieciowej orkiestrze Oscara z Ulicy Sezamkowej a także wzięłą udział w ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Na swym koncie ma też 15 doktoratów honoriscausa - w tym m.in. Uniwersytetu Cambridge.

 

Tagi: