Legenda jazzowej tuby Bob Stewart wydał solową płytę.

Autor: 
Redakcja
Autor zdjęcia: 
mat. promocyjne

Jeśli wśród wydawniczych nowości jazzowych pojawia się album tubisty, w dodatku, jeśli jest nim Bob Stewart, oznacza to niewątpliwie muzyczne święto. Celebracja płyty „Connections-Mind the Gap” możliwa jest od kilku dni dzięki wytwórni Sunnyside Records.

Pomimo silnej pozycji na amerykańskiej scenie jazzowej, na której Bob Stewart obecny jest od kilku dekad, jako lider nagrał dotąd tylko 4 albumy. Dyskusyjnym jest oczywiście, czy są to zaledwie cztery krążki, czy może aż cztery. Siła jego zasług z pewnością mierzona jest osiągnięciami wypracowanymi jako sideman, co wydaje się być logiczne, gdy zwrócimy uwagę na popularność tuby wśród instrumentów dętych, czy może instrumentów w ogóle.

Lista nazwisk muzyków, z którymi współpracował Bob Stewart jest długa, a figurują na niej największe jazzowe sławy ostatnich kilkudziesięciu lat: Dizzy Gillespie, Don Cherry, Charlie Haden, Wynton Marsalis, Bill Frisell, Charles Mingus, Gil Evans, David Murray, Arthur Blythe i wielu innych. Tubista jest również uznanym pedagogiem, współpracuje między innymi z Jazz at Lincoln Center w Nowym Yorku.

Po sześciu latach ukazuje się kolejny studyjny album Boba Stewarta zatytułowany „Connections-Mind the Gap”, na którym tubista połączył własne kompozycje z utworami swoich rówieśników i muzycznych bohaterów. Charakter utworów znajdujących się na płycie jest zdecydowanie eklektyczny. Stewart po raz kolejny udowadnia środowisku jazzowemu, że jest nie tylko znakomitym muzykiem, ale również zręcznym kreatorem, wciąż zaskakującym intrygującymi pomysłami i spójną wizją albumu. W nagraniach wzięło udział aż dziewięciu instrumentalistów, min. z PUBLIQuartet string ensemble.