Przeczytaj

  • The Unknown

    W całym spektrum znaczeń, które słowo „jazz” obejmuje, znajduje się to, które stawia przed muzykiem oraz słuchaczem wyzwania szczególne. Chodzi mianowicie o muzykę wyzwoloną, pozbawioną kompozycyjnego scenariusza czy choćby nadanego tematu. Ten typ grania, zwany „free improvised”  to wyzwanie dla muzyka – ponieważ stanowi sprawdzian dla jego elokwencji i wyobraźni, które nie mogą skryć się za fachowym wykonawstwem czy ciekawym ujęciem znanej melodii – ale także słuchacza, gdyż i on wyprowadzony jest ze strefy komfortu.

  • No More Drama

    Cracow Jazz Collective swoim albumem „No More Drama” w nowoczesny i nieoczywisty sposób nawiązuje do jazzowej zwyczajowości minionych epok. To doskonały przykład na to, jak powinno się aplikować dokonania jazzu, sprzed ponad 50 lat, do muzyki tętniącej, żywej i bardzo współczesnej.  Ale nie tylko muzyczne wpływy są tu sprytnie uwydatnione. Lider kolektywu, Mateusz Gawęda, przede wszystkim wspaniale wykorzystuje możliwości muzyczne swojego zespołu, równomiernie angażując każdego muzyka z ośmioosobowego składu.

  • Krok naprzód! – wywiad z Mateuszem Smoczyńskim

    W udzielonych przez Ciebie w ostatnich miesiącach wywiadach zwracają uwagę stwierdzenia, że trwa obecnie szczególny okres w Twoim życiu. Co ważnego się zatem aktualnie dzieje, że w ten sposób go charakteryzujesz?

  • Popular Music

    Minimalistyczne granie w sekstecie, fuzja dźwięków, dojrzałe kompozycje i do bólu nowoczesne, choć bardzo emocjonalne brzmienie. Tak w jednym zdaniu opisać można drugi album Kamila Piotrowicza – młodego pianisty i kompozytora z Gdańska. 24-latek materiałem z „Popular Music” skłania słuchacza do serii ważnych, ale nie zawsze prostych pytań. Jednak gdy znajdziemy na nie odpowiedź, odczujemy ulgę, ożywczy powiew — rodzaj muzycznego katharsis. Wszystko za sprawą jednego, wyjątkowego albumu.

  • Szukając jazzu w nieoczekiwanych miejscach - rozmowa Gregory Porterem

    Wielu muzyków narzeka, że jazz przestał być muzyką protestu. Roger Daltrey, wokalista The Who, mówił niedawno, że rock - uznawany przecież za muzykę buntu - zestarzał się, a jego rolę społeczną przejął hip-hop. Czy jazz ma przed sobą przyszłość?

  • Without Borders

    Kontrabasista Barry Guy to jedna z najważniejszych postaci europejskiej sceny jazzu i muzyki improwizowanej. Od kilku dekad prowadzi działalność artystyczną i wciąż wykazuje przy tym dużą aktywność. Jest specjalistą od dużych składów, ale tym razem decyduje się na bardziej kameralne zestawienie, które stworzył ze skrzypaczką Mayą Homburger oraz perkusistą Zlatko Kaucicem.

  • Rocket Pocket

    Ilość dobrej muzyki, która do nas dociera jest dzisiaj tak duża, że przykro się czasem robi na myśl o nagraniach, dla których nie ma chwili, by „rzucić w ich stronę uchem”, cóż dopiero zbliżyć się do nich z uwagą, na jaką zasługują. Przy czym jedną kwestią są zaległości nam wiadome, inną nieco – projekty i płyty, o których istnieniu nie mamy pojęcia. Bo też są muzycy, którzy mimo długiego stażu scenicznego nie czują potrzeby, by o sobie krzyczeć.

  • Piotr Schmidt - Zależy mi na tym, aby przenieść muzyką słuchacza w inny świat.

    ​Wywiad przeprowadzony dla magazynu Jazz Forum

    Piotr Schmidt to jeden z najlepszych trębaczy polskiego jazzu, jest laureatem prestiżowych konkursów, wykładowcą, producentem muzycznym, wydawcą i liderem zespołu Schmidt Electric, z którym właśnie wydał trzecią płytę. Album „Live” otrzymali prenumeratorzy JAZZ FORUM.

    JAZZ FORUM: Piotrze, minęło sporo czasu od naszego ostatniego wywiadu. Stale obserwuję Twoją karierę i zauważyłem, że rozwija się ona coraz szybciej, w dodatku na wielu płaszczyznach.

  • Alloy

    Ależ to jest cudowna płyta! W swojej refleksyjności i zadumaniu fascynująca jak mało który album ostatnich lat! Nie ma tu zaskoczeń zresztą. Do płyt ważnych, nagrywanych z ważnych powodów, Tyshawn Sorey bez wątpienia jeden z najważniejszych muzyków amerykańskiej sceny jazzowej, przyzwyczaił od samego początku i tę tendencję utrzymuje z klasą właściwą wielkim mistrzom.

  • Alloy

    Ależ to jest cudowna płyta! W swojej refleksyjności i zadumaniu fascynująca jak mało który album ostatnich lat! Nie ma tu zaskoczeń zresztą. Do płyt ważnych, nagrywanych z ważnych powodów, Tyshawn Sorey bez wątpienia jeden z najważniejszych muzyków amerykańskiej sceny jazzowej, przyzwyczaił od samego początku i tę tendencję utrzymuje z klasą właściwą wielkim mistrzom.

  • Upward Spiral

    Zagramy w skojarzenia? Kwartet Branforda Marsalisa – znakomity working band, mistrzowie przedkładający wierność obeznanemu obliczu jazzu nad eksperyment, pełni siły i zaangażowania muzycy. Kurt Elling – sceniczny elegant, porywający wokalista, sprawny niczym aktor w rozmaitych stylistykach, nieraz trącący nadmiernie konwencjonalnymi wykonaniami. Ich wspólna płyta z piosenkami może być... popisem jazzowego grania z genialnym wyczuciem oraz budzącym respekt odtwarzaniem tego, co jazz daje nam od dziesiątek lat.

  • Artur Dutkiewicz - o pranie, mazurkach i edukacji.

    Artur Dutkiewicz - pianista kompozytor. Mówi się o nim niekiedy ambasador polskiego jazzu. Dziś w wywiadzie Macieja Karłowskiego 

    PRANA to coś co w Europie nazywamy po Bergsonowsku elan vital. Czym jest Twoim rozumieniu PRANA?

  • 27. Festiwal Kultury Żydowskiej - muzyczny spacer po Jerozolimie

    27ty Festiwal Kultury Żydowskiej w Krakowie dobiegł końca wczoraj i choć nie dane mi było uczestniczyć w najważniejszym (a z pewnością największym) wydarzeniu jakim jest koncert Shalom na Szerokiej, miałem szczęści uczestniczyć w kilku udanych wydarzeniach w ciągu tygodnia, przynajmniej 2 koncerty zaś zapadną w pamieć głębiej.

  • The Epic

    Zamieszanie związane z osobą amerykańskiego saksofonisty Kamasiego Washingtona do złudzenia przypomina to, co kilka lat temu działo się z Kanadyjczykiem Colinem Stetsonem. Pomimo oczywistych różnic w zamysłach twórczych obu panów, nie sposób nie dostrzec, że obaj wyrośli niemal w okamgnieniu na znaczące postaci współczesnego jazzu. Obaj też zapukali do drzwi jazzowego światka, mając ze sobą bagaż doświadczeń wyniesiony ze współpracy z odmiennymi środowiskami artystycznymi.

  • Eternal Entropy

    Grupa przyjaciół z akademickim wykształceniem muzycznym i doświadczeniem na polskiej scenie pracuje nad materiałem, który zostaje doceniony na prestiżowym konkursie jazzowym.  Nagrywają więc debiutancki album, z którym wyruszają w trasę po całym kraju. Historia, jakich dzisiaj wiele, przydarzyła się właśnie trójmiejskiemu zespołowi – Tomasz Chyła Quintet. Nie byłoby w niej nic szczególnego, gdyby debiutancka płyta kwintetu – „Eternal Entropy” - nie była świetnym materiałem ukazującym, w jaki sposób młodzi muzycy definiują dziś jazz, za pomocą eklektycznych inspiracji.

Strony