Przeczytaj

  • Bird Songs

    Joe Lovano ma taką, skądinąd bardzo cieszącą mnie cechę, że wydaje nową płytę co roku. Kiedy trafiła mi w ręce „Folkart” i całkiem olśniła ze zniecierpliwieniem dziecka czekałem, aż w 2010r. na sklepowe półki trafi kolejny jego album, tym bardziej, że wielki Joe zapowiadał, że oto ma nowy zespół, o stabilnym składzie osobowym i dający zupełnie niezwykłe możliwości muzycznej ekspresji.

  • Jazz Jantar 2017 - relacja część I

    Zaczęło się. Od ponad tygodnia do gdańskiego Żaka przypływa fala spragnionej muzycznych doznań publiczności. Powód jest nie byle jaki - trwa Jazz Jantar, jeden z najstarszych i najciekawszych festiwali jazzowych na pomorzu. Jesteśmy na półmetku tej wyjątkowej imprezy, czas więc na zwięzłe podsumowanie dotychczasowych koncertów w Sali Suwnicowej.

  • Buku / Rasengan!

    To, co łączy oba omawiane przeze mnie albumy, to postać portugalskiej trębaczki Susany Santos Silva. Nie jest to artystka anonimowa - możemy ją kojarzyć z duetów: ze szwedzkim kontrabasistą Torbjörnem Zetterbergiem, czy słoweńską pianistką Kają Draksler. Susana ma także swój wkład w znakomite płyty grupy LAMA czy wspólne kolaboracje z belgijskim zespołem De Beren Gieren. Mimo stosunkowo krótkiego stażu na scenie współczesnego, poszukującego jazzu, zdążyła dzielić scenę m.in. z Adamem Lanem, czy Natem Wooley’em.

  • Amirtha Kidambi & Elder Ones na Krakowskiej Jesieni Jazzowej - relacja

    Amirtha Kidambi & the Elder Ones przyjechali do Polski na trzy koncerty (Festiwal Jazz Jantar, klub Mózg w Warszawie, Krakowska Jesień Jazzowa), przy czym koncert krakowski, na przekór geografii, miał miejsce w środku tej mini trasy. Wbrew szacownej nazwie The Elder Ones to reprezentanci młodego pokolenia muzyków jazzowej stolicy świata – Nowego Jorku. Obok liderki (głos, harmonium, moog; wśród obecnych projektów m.in gra w kwintecie Mary Halvorson) w zespole grają Matt Nelson (saksofon sopranowy), Brandon Lopez (kontrabas) oraz Max Jaffe (perkusja).

  • Sound Of Red

    Moje spotkanie z Rene Marie i jej płytą “Sound Of Red” było dość przypadkowe – muzyka pojawiła się w odtwarzaczu cyfrowym w pakiecie z innymi płytami. Już od pierwszych dźwięków jest przyjemne zaskoczenie – oto mamy do czynienia z głębokim, ciepłym głosem, który nie śpiewa standardów jazzowych I nie brzmi słodko jak tabun nastoletnich jazzowych gwiazd I gwiazdeczek, które pamiętam z przełomu wieków, a o których dzisiaj raczej słychać niewiele.
     
  • A Rift In Decorum: Live At The Village Vanguard

    Ambrose Akinmusire – jedno z najbardziej gorących nazwisk dzisiejszego jazzu. Niektórzy wręcz widzą w nim wielką postać nowoczesnego jazzu i upatrują spadkobiercę legendarnych trębaczy z przeszłości. Tymczasem Ambrose tak pojmowanej gwiazdy jakoś nie przypomina. Oczywiście jego kariera od czasu kiedy wydał swoją pierwszą płytę dla Blue Note nabrała ogromnego rozpędu, ale jakoś tak się stało, że muzyk postanowił zostać muzykiem i na muzyce się skoncentrować niż uczynić śmiały krok w stronę jazzowego celebryty. Zresztą na celebrytę też nie bardzo się nadaje.

  • Sarah McKenzie – moim domem jest muzyka

    Sarah McKenzie to australijska wokalistka i pianistka, której muzyka jest jak podróż  do czasów Oscara Petersona, Herba Ellisa i Raya Browna. Piękne, klasycznie swingujące aranżacje z głębokim urzekającym wokalem nie mogą się nie podobać, więc się podobają. Przed jej koncertem w Warszawie udało mi się porozmawiać z nią o życiu muzyka w Australii, jazzowych standardach i o muzyce, która może być jednocześnie domem.

    Jesteś z Australii, studiowałaś w Stanach Zjednoczonych, teraz mieszkasz w Londynie. Gdzie czujesz się najlepiej? Gdzie jest Twój dom?

  • Ad Rem

    Kiedy zastanawiałem się nad tym, jak zacząć recenzję drugiej płyty ELMY, dosyć długo nie mogłem znaleźć słów, które choć w minimalnym stopniu oddawałyby sedno muzyki polsko-fińskiego kwartetu. “Ad Rem” będące drugą odsłoną tego projektu, skłoniło mnie do przemyśleń na temat istoty improwizacji i jej postrzegania. Kontekst ten, jak sądzę, jest kluczowy dla zrozumienia oryginalnego zamysłu twórczego następcy “Hic Et Nunc” wydanego przez słowacką wytwórnię Hevhetię.

  • Portobello, Szábolcs Esztényi, jazz, medycyna - tu i teraz ELMY - nowego głosu na jazzowej scenie

    Kim jest ELMA?

    Czy to pytanie z gatunku filozoficznych, psychologicznych, zawodowo-szufladkujących czy plotkarskich?

    Sama zadecyduj, sądzę, że niewiele się pomylę twierdząc, że jesteś jak na razie niezbyt znana czytelnikom, tak w aspektach psychologicznych, zawodowych, jak i plotkarskich.

  • Lovers

    To była zdumiewająca informacja. Nels Cline – gitarzysta, który całe życie trzymał się daleko od jazzowego mainstreamu, wielkich korporacji wydawniczych wyda płytę w Blue Note – symbolu tegoż mainstreamu i gwiazdy wśród wielkich płytowych korporacji!

  • Memoria Uno, kind of experiment in conducted improvisation – the interview with Iván González

    According to Ramon Prats, directly from the sleeve of “Sons of Liberty. Live at Grannolers”, by the special orchestra Memoria Uno: “Perseverance, commitment, insistence and talent are a constant in Ivána González’ conductions, and themselves an explanation of the art and mystery of his music. It's unique nature and inner complexities lead us to exhilarating and addictive situations impossible to reach by any other means.

  • Memoria Uno, rodzaj eksperymentu z dyrygowaną improwizacją - wywiad z Ivánem Gonzálezem

    Cytując Ramona Pratsa, wprost z okładki płyty „Sons Of Liberty. Live at Granollers”, stworzonej przez wyjątkową orkiestrę Memoria Uno:“Wytrwałość, zaangażowanie, bezkompromisowość i talent są stałym elementami składowymi dyrygentury Ivána Gonzáleza, a przy okazji trafnie definiują artyzm i tajemnicę jego muzyki. Jej unikalna natura i wewnętrzna złożoność prowadzą nas do ekscytujących i intrygujących wydarzeń, niemożliwych do osiągnięcia innymi metodami.

  • VEIN plays Ravel - rozmowa z Florianem Arbenzem

    Niedawno wydaliście album "VEIN plays Ravel". Dlaczego wybraliście tego konkretnego kompozytora i jego twórczość?

  • Tipico

    Od wydania pierwszego albumu kwartetu Miguela Zenona mija właśnie 15 lat. To piękna rocznica na scenie, czas więc w pełni docenić swoich współtowarzyszy i napisać materiał specjalnie z myślą o nich. Tak też zrobił Miguel Zenon: albumem „Tipico” trafił w środek tarczy, ukazując największe atuty swojego zespołu. Dzięki temu zabiegowi powstał album spójnie i równo zbudowany, a także demonstrujący siłę, jaka nieustannie tkwi w akustycznym jazzie.

  • Dark Morning

    Jazzowe płyty duetów to w naszym kraju praktyka może nieczęsta, ale mająca pewną regularność. Swoje ujęcie tej szczególnej formuły muzykowania zdecydowali się zaprezentować trębacz Piotr Schmidt i pianista Wojciech Niedziela. Mając za sobą wspólne koncerty, zarejestrowali w gliwickim studiu Jazovia dwanaście autorskich kompozycji, które znalazły się na niedawno wydanej płycie „Dark Morning”. Ale wbrew niepokojącemu tytułowi – zaczerpniętemu od refleksyjnego utworu Schmidta – aura albumu jest pełna światła i pozytywnej energii.

Strony