Przeczytaj

  • Ritual

    Solowy debiut na grand pianie to pomysł ryzykowny. Takie albumy są nie lada wyzwaniem dla artystów, wymagają olbrzymiej wprawy wykonawczej, pomysłowości i twórczej wytrawności. Żadna fraza nie może być zagrana powierzchownie i przeciętnie. Jedna osoba musi odpowiadać zarówno za linię melodyczną, basową, drive utworów; budować dynamiczno – artykulacyjne napięcie i przede wszystkim zainteresować słuchacza. Takiego zadania podjął się młody, polski pianista - Tomasz Bura. Nagrał swój pierwszy album pt.

  • Gravity

    Wybór dróg twórczych, jakiego po opuszczeniu opiekuńczych progów jazzowych wydziałów uczelni muzycznych dokonują ich absolwenci jest stale powracającym tematem dyskusji zainteresowanych środowisk dziennikarskich. A to narzeka się na muzyków, którzy nie korzystając ze swego potencjału zajmują się li tylko bezrefleksyjnym kopiowaniem starych mistrzów, a to znów mówi o takich, których potencjał został nieustannym odgrywaniem standardów w ogóle przytarty. Ale czy naprawdę jest sens załamywać ręce?

  • Warsaw Summer Jazz Days 2015: weekend w Soho

    Dwa ostatnie dni Warsaw Summer Jazz Days 2015 dostarczyć mogły wiele wrażeń, można byłoby też z wielu powodów nazwać je zdumiewającymi. Ot, choćby biorąc pod uwagę koncerty gwiazd, których kilka przez weekend się przewinęło. Można było też spojrzeć na nie z perspektywy udziału młodych polskich muzyków i przyznam szczerze, że ta właśnie perspektywa wydaje mi się najbardziej interesująca.
     
  • Wishes

    Masabumi Kikuchi, Terumasa Hino i cała plejada muzyków prosto ze stajni Milesa. W poprzednich recenzjach podśmiewałem się z usilnego dążenia Japońskich muzyków do wyraźnego kopiowania stworzonych przez Davisa wzorców. Tym razem oddaję jednak pełne honory. Ekipie z dwóch stron świata wyszła muzyka Milesem inspirowana, ale na wskroś oryginalna i ciekawa.

  • Tomasz Bura: Kategorycznie zabronili mi grać jazzu

    Pewnego słonecznego, czerwcowego dnia Tomasz Bura opowiedział mi o swojej debiutanckiej płycie Ritual, życiu muzyka w Wielkiej Brytanii i o tym, jak klasyczne wykształcenie wpływa na granie i postrzeganie jazzu.

    Opowiedz proszę o inspiracjach, podczas tworzenia materiału na Ritual.

  • Robert Glasper w Kinie Kijów

    Robert Glasper. Jedno z najgorętszych nazwisk współczesnej muzyki improwizowanej. Pianista jazzowy, który dwukrotnie zdobywał nagrodę Grammy w kategorii R&B (Best Album, Best Traditional R&B Performance). Na koncert jego trio w Kijów Centrum w Krakowie czekało z niecierpliwością wielu fanów, uczestników jubileuszowego – XX Letniego Festiwalu Jazzowego w Piwnicy pod Baranami.

  • Seifert Competition Tour - Wirtuozi i Kompozytorzy

    Sławne Studio S5  Radia Kraków. Na scenie pierwszy skrzypek. Stanisław Słowiński. Gra solo    wirtuozowski początek „Evening Psalm” Zbigniewa Seiferta. Patrzę na ten obraz i nagle przechodzą po mnie ciarki.

  • Live Lemuria

    Zagłębiając się w dyskografię szwajcarskiego tria Vein, nie sposób nie zwrócić uwagi na to, że utrzymują oni w orbicie swych zainteresowań klasyczny jazzowy repertuar, a także są przywiązani do tradycyjnych gatunkowych form, struktur i brzmień. Niemało jednak wyróżnia grupę na tle wielu mainstreamowych formacji typu fortepianowe trio i jej koncertowy album „Live Lemuria”, na którym gościnnie występuje z nimi Dave Liebman, skutecznie te różnice eksponuje.

  • The Epic

    Zamieszanie związane z osobą amerykańskiego saksofonisty Kamasiego Washingtona do złudzenia przypomina to, co kilka lat temu działo się z Kanadyjczykiem Colinem Stetsonem. Pomimo oczywistych różnic w zamysłach twórczych obu panów, nie sposób nie dostrzec, że obaj wyrośli niemal w okamgnieniu na znaczące postaci współczesnego jazzu. Obaj też zapukali do drzwi jazzowego światka, mając ze sobą bagaż doświadczeń wyniesiony ze współpracy z odmiennymi środowiskami artystycznymi.

  • Warsaw Summer Jazz Days 2015: dzień drugi

    Trzy zupełnie odmienne muzyczne propozycje. Trzy wielkie nazwiska. Niesłabnące oczekiwania publiczności. Drugi dzień Warsaw Summer Jazz Days 2015 rozniecił w słuchaczach różnorodne emocje, poczynając od lirycznego tria Brada Mehldaua, poprzez urzekające brzmienie wibrafonu Jasona Marsalisa, skończywszy na szalonych, niczym nie skrępowanych dźwiękach ekscentrycznego James Carter Organ Trio.

  • Warsaw summer Jazz Days 2015: Giovani, Ambroży i Vijay - było pięknie

    Tegoroczne Warsaw Summer Jazz Days to poniekąd korespondencyjny pojedynek, którego celem jest tchnąć życie w odwieczną jazzową formułę, powiedzieć coś nawet nie tyle nowego co osobistego. Chodzi o formułę tria fortepianowego, w programie festiwalu pojawi się aż siedem koncertów w takim składzie, wśród nich zespóły debiutujące jak i takie, których artystyczna wysoka pozycja na jazzowej scenie jest niepodważalna. 
     
  • Marc Ribot's Ceramic Dog w Pardon, To Tu

    Pojawienie się grupy Marc Ribot's Ceramic Dog w warszawskim Pardon, To Tu było wydarzeniem wyjątkowym z kilku powodów. Zespół ten w Polsce gra rzadko, a w Warszawie jeszcze nie występował. A jak już wystąpił, to od razu w ramach dwudniowej rezydencji, co dawało publiczności szansę na zobaczenie większej niż w przypadku jednego koncertu palety muzycznych barw, które grupa ma w zanadrzu. Wizyta tria była też ważna z innego, jakże oczywistego powodu: dowodzi nim Marc Ribot i jego obecność sama w sobie zapowiadała nie lada atrakcję.

  • Alloy

    Ależ to jest cudowna płyta! W swojej refleksyjności i zadumaniu fascynująca jak mało który album ostatnich lat! Nie ma tu zaskoczeń zresztą. Do płyt ważnych, nagrywanych z ważnych powodów, Tyshawn Sorey bez wątpienia jeden z najważniejszych muzyków amerykańskiej sceny jazzowej, przyzwyczaił od samego początku i tę tendencję utrzymuje z klasą właściwą wielkim mistrzom.

  • Break Stuff

    Kultura popularna sprawiła, że choć powszechnie nazywa się ich artystami, coraz rzadziej odbiera się ich twórczość jak sztukę - na równi z malarstwem, rzeźbą, instalacją czy performancem. A gdyby tak „Break Stuff” - trzecią obok „Historicity” i „Accelerando” płytę tria Vijaya Iyera - powiesić na ścianie i posłuchać tak, jak ogląda się wiszące na ścianie obrazy?

  • Taming the Dragon

    Brad Mehldau nie musi uwydatniać swoich zasług dla współczesnego jazzu. Od prawie 20 lat, wraz ze swoim triem, inspiruje kolejne pokolenia młodych jazzmanów, zblazowanych recenzentów, a także, a może przede wszystkim – fanów muzyki. Nagrywając elektroniczny album Taming the Dragon, w duecie z perkusistą, Marciem Guiliana, stworzył bez wątpienia głośne dzieło (dosłownie i w przenośni).

Strony