jazzarium

Horace Tapscott – wielki niedoceniony kreator

"Music, Music, Great Black Music!" - śpiewają członkowie Art Ensemble of Chicago, kiedy w finale ich koncertów pojawia się hymn drugiej chicagowskiej awangardy, zatytułowany „Odwalla”. Tak, wielka czarna muzyka pewnie już na zawsze w pierwszym odruchu kojarzyć się będzie z pięknym, fascynującym i trwającym do dziś ruchem AACM – Association For The Advancement of Creative Musicians. I słusznie, że tak jest. Zapoczątkowana w połowie lat 60.

Legacies for Our Grandchildren - Live in Hollywood, 1995

Cofamy się w czasie, w tym wypadku o skromne 27 lat. Na scenie znanej kalifornijskiej miejscówki dla fanów pełnokrwistego jazzu spotykamy legendę gatunku, pianistę, który w zgrabnym kwintecie serwuje nam sześć pure jazzowych kompozycji, zdobionych efektownymi, niekiedy wręcz free jazzowymi solówkami. Muzyka ta z perspektywy trzeciej dekady XXI wieku wydaje się dość oczywista i przewidywalna, ale z drugiej strony, czy ktoś potrafi dziś grać jazz środka na takim poziomie kreatywności?

Warszawa 2019

Elektroakustyczna grupa Evan Parkera powstała prawie trzy dekady temu, jako koncepcja rozwijania swobodnej improwizacji akustycznego tria Parker/ Guy/ Lytton w kierunku brzmień elektronicznych, zarówno generowanych jako pewien rodzaj echa, jak też będących dekonstrukcją żywych dźwięków. Koncepcja zakładała również produkowanie dźwięków syntetycznych jako niezależnego strumienia improwizacji, pozostającego w opozycji do dźwięków akustycznych.

Evan Parker – w poszukiwaniu atrybutów wyjątkowości

Evan Parker - być może największy improwizator i najdoskonalszy saksofonista dzisiejszej muzyki.

„Muzyka z tego albumu była komponowana poprzez improwizację” – konstatuje Evan Parker, na pozór przewrotnie, w liner notes jednej ze swych najpiękniejszych solowych płyt ”Six Of One”.

Booker Little - dziś 86 urodziny wielkiego trębacza

Trudno jest napisać coś o Bookerze Little. Był jednym z najważniejszych trębaczy jazzowych ery post-brownowskiej – jednym z pierwszych, którzy tak wyraźnie wyodrębnili swój własny styl od panującego wzoru jaki ustalił Clifford Brown. Booker miał wszystko – melancholijne brzmienie, wyobraźnię i wyrazistość idealną do grania be-bopu, siłę do swingu. Miał też 23 lata i bardzo chore nerki. W przypadku Bookera Little łatwiej byłoby pisać o „co mogłoby być” niż „co było”. Ponieważ tego, co było, starczyło jedynie na 23 lata życia.

marci Olak Poczytalny: O Słuchaniu

Słuchanie muzyki wcale nie jest takie łatwe i oczywiste, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Czy ucha. Choć podobno w dobie streamingów nic prostszego, wystarczy kliknąć. Nie wiem, może to ja jestem trochę oderwany i niedzisiejszy, bo mi nie wystarczy. Cały czas słucham muzyki z płyt. I jeszcze wolę słuchać albumów w całości, tak, jak artysta to ułożył.

Christian Scott - rozciągnąć muzykę

Jeśli raz ją wzruszysz lub pobudzisz – następnym razem nie zaspokoisz jej bylejakością – musisz ponownie dać z siebie wszystko. Warto do niej wracać, wówczas ekscytuje się jak małe dziecko. Nie raz bywał w Polsce, naczęściej jednak powraca do Trójmiasta i do klubu Żak. Zagrał tam wiele wspaniałem muzyki. 

Najskromniejszy wielki gitarzysta w historii czasu! - Freddiego Greena w 113 rocznicę urodzin wspomina Piotr Jagielski

Freddie Green to chyba najmniej efektowny gitarzysta w historii…czasu. Całego czasu. Gitara zawsze traktowana była jako jeden z najbardziej indywidualnych instrumentów, na jakich można grać. Większość mistrzów charakteryzowała się silnym indywidualnym podejściem do twórczości i swojego instrumentu. Gitara to przepustka do świata blichtru i sławy. Nie dla Freddiego Greena. Dla niego, gitara to taki sam instrument, jak każdy inny i dlatego powinien umieć trzymać się razem z innymi. Zero pychy i samouwielbienia.

With Grace In Mind

Żyją na świecie artyści, którzy są niczym Król Midas. Czego by się tknęli, złoto leje im się z rąk. Amerykańska pianistka Marylin Crispell zdaje się być taką osobą.

Marilyn Crispell: „słuchanie jej jest jak obserwacja aktywnego wulkanu”

Pianistka Marilyn Crispell to artystka z czołówki światowej improwizacji, której nazwiska nieczęsto pojawia się w programach naszych rodzimych festiwali. Mimo że przez niemal czterdzieści lat konsekwentnie tworzy i współtworzy zespoły w najbardziej doborowym freejazzowym towarzystwie, wzmiankę o niej w polskich mediach można zwykle odnaleźć co najwyżej w kontekście tego, że grał z nią ktoś, kto akurat u nas występuje. Nieobecność w świadomości szerszej publiczności w Polsce nie oznacza jednak, że jest tak wszędzie.

Strony