jazzarium

Mikołaj Traska, Ingebrigt Haker-Flatten i Paal Nilsen Love w Alchemi.

Szczęśliwcy będą mogli niedługo posłuchać tria David Murray / Ingebrigt Haker-Flaten / Paal Nilssen-Love w warszawskim Pardon To Tu. Sam niestety do stolicy nie dotrę, ale za to mogę na chwilę wrócić myślami do koncertu sprzed tygodnia w w Alchemii gdzie skandynawskiej sekcji towarzyszył Mikołaj Trzaska – całą trójkę znamy bardzo dobrze, grali w Krakowie dziesiątki razy, ale nigdy razem, a to oczywista okazja, żeby ze znanych elementów stworzyć nowe (al)chemiczne związki. Sobotni wieczór to był czwarty przystanek na krótkiej trasie koncertowej

Birdland, Neuburg 2011

Cecil Taylor, to bez wątpienia ikona jazzu, free jazzu i szeroko rozumianej muzyki improwizowanej. Żył długo, pracował intensywnie, publikował obficie. Od ponad dwóch lat swoje niekończące się tyrady na rozgrzanej klawiaturze fortepianu grywa już jednak w czeluściach tajemniczej otchłani, którą niektórzy zwykli nazywać życiem wiecznym.

JADE VISIONS (take 2) - Paul Motian

Paul Motian był jednym z największych i najświetniejszych perkusitów na świecie. Wiadomo. Jak zresztą miałoby być inaczej? Razem ze Scottem LaFaro miał szczęście być częścią tria wielkiego Billa Evansa. Potem zdarzenia potoczyły się same. Na poczatku były jednak koncerty w Village Vanguard - właśnie razem z Evansem - w zadymionym wnętrzu, w któym pulsowało jazzowe serce. Możliwe też, że było tak, jak napisał o tym Piotr Jagielski w swoich Evansowskich szkicach. Kto wie? Paul Motian wiedział na pewno.

Dziesięć płytowych kroków po świecie Cecila Taylora

Nie pamiętam świata muzyki bez Cecila Taylora. Cecil Taylor zawsze gdzieś był. Dziś  jest dla mnie obecny bardziej niż kiedykolwiek, za sprawą albumów, którym miałem szczęście pomoc się urodzić. Nie zwróciłem uwagi na niego kiedy widziałam i słyszałem go po praz pierwszy na żywo. Ale w 1984 roku na niewiele rzeczy jazzowych zwracałem uwagę i nawet elektryczny Davis był dla mnie nie lada wyzwaniem. A Taylor grał muzykę daleko wyprzedzającą to co robił Miles i o kilka tysięcy lat świetlnych moje możliwości percepcyjne.

Muzyka zmienna jak życie! - Cecil Taylor

Spośród wszystkich wielkich osobowości, jakie wydała muzyka jazzowa, chyba najtrudniej pisać o Cecilu Taylorze. I dzieje się tak wcale nie dlatego, że jego twórczość na przestrzeni lat jest słabo udokumentowana albo występują problemy ze zdobyciem nagrań. Nic z tych rzeczy. Decyduje o tym sama muzyka. Ani szczegółowy biogram, pisany przez skrupulatnego historyka, ani też okraszone anegdotkami opowiadanie nie odda zjawiskowości samej postaci Cecila Taylora, a tym bardziej wyjątkowości jego sztuki.

Other Worlds

Nie ma co ściemniać, spośród ostatnich dokonań Joe'go Lovano i Dave’a Douglasa razem wziętych, ale także osobnych jako liderzy, ich kwintet z Lindą Han Oh, Joeyem Baronem i Lawrencem Fieldsem lubię najbardziej. Nie raz przyznawałem się do tego nie tylko na łamach Jazzarium. Mam dla nich najwięcej atencji zapewne po tym jak wiele lat temu usłyszałem ich na żywo podczas Warsaw Summer Jazz Days w warszawskiem SOHO, w czasach kiedy bywało ono jeszcze ośrodkiem kultury wyższej, a nie jedynie kultury deweloperskiej.

Dave Douglas: Trębacz, który podróżuje w czasie

Dave Douglas. Trębacz, kompozytor, producent, wydawca, autor muzycznego podcastu a przede wszystkim improwizator. Właściwie trudno uwierzyć, że ma dopiero 57 lat. W swym muzycznym dorobku ma przecież 16 lat i ponad 20 płyt z Masadą Johna Zorna, projekty z artystami tak odmiennymi jak Anthony Braxton i Sheryl Crow - z Suzan Vegą i Hanem Benninkiem, Fredem Herschem i Myrą Melford, Urim Cainem i Patricią Barber - i tak dalej i tak dalej.

John Stevens & Frode Gjerstad! DETAIL’ed Love Story!

Jeśli blisko 30-letnie muzyczne życie Johna Stevensa chcielibyśmy podzielić na znaczące okresy, biorąc za kryterium podziału intensywność jego poszczególnych aktywności, to winniśmy wydzielić trzy takie interwały czasowe.

Kairos

Fundacja Słuchaj! zaprasza na spotkanie pewnej japońskiej pianistki, którą znamy już z kilku wstrząsająco udanych albumów wydanych przez ten label i pewnego amerykańskiego perkusisty, który bez cienia wątpliwości jest legendą muzyki improwizowanej. Być może nie wszyscy wiedzą, iż w autorskim portfolio tego jegomościa są także albumy, na których rzeczony muzyk śpiewa. Tu, na albumie Ikaros czyni to także! I to jak pięknie! Definitywnie Gerry Hemingway poradziliby sobie doskonale na scenie popowych wokalistów! A Izumi Kimura?

Gerry Hemingway@70 - Zadaniem publiczności jest podjęcie ryzyka

Gerry Hemingway to świetny perkusista, który w swojej twórczości nie stroni od żadnych muzycznych wyzwań. Od 10 lat żyje w Szwajcarii.  Ostatnio nagrał album z Izumi Kimurą i Barrym Guyem. Jak doszło do ich współpracy? Co przeprowadzka do Europu oznacza dla Amerykanina?  I wreszcie: jaki jest klucz do muzyki improwizowanej? O tym wszystkim, Gerry opowiedział mi w krótkiej rozmowie.

Jesteś na scenie muzyki improwizowanej ponad 40 lat. Co zmieniło się według Ciebie podczas tego okresu w muzyce free?

Strony