Miron Zajfert

Złota kraina Bester Quartet w Studio Lutosławskiego

W niedzielę 21 lipca 2013 w Studio Koncertowym Polskiego Radia imienia Witolda Lutosławskiego na warszawskim Mokotowie dał koncert Bester Quartet. Zespół znany do 2012 roku jako The Cracow Klezmer Band wydał właśnie swoją kolejną, dziewiątą płytę zatytułowaną “The Golden Land” zawierającą muzykę inspirowaną piosenkami żydowskiego barda Mordechaja Gebirtiga.

The Golden Land - nowy album Bester Quartet

Po latach wyczekiwań Bester Quartet (dawny Cracrow Klezmer Band) nagradza cierpliwość swoich fanów. Podczas gdy poprzednia płyta - piąty tom Księgi Aniołów Johna Zorna na sklepowe półki trafił w roku 2006, przez ostatnie 12 miesięcy nakładem wydawnictwa Tzadik ukazały się dwa nowe albumy grupy pod wodzą Jarka Bestera. 18 czerwca swoją premierę miała płyta "The Golden Land" - studyjna wersja projektu, który po raz pierwszy usłyszeliśmy podczas koncertu Projekt Gebirtig na festiwalu Nowa Muzyka Żydowska. 

Znamy już program 4 edycji festiwalu Nowa Muzyka Żydowska!

To dopiero czwarta edycja a festiwal Nowa Muzyka Żydowska na dobre wpisał się już w warszawski a chyba także krajowy kalendarz festiwalowy - przede wszystkim za sprawą projektów stworzonych specjalnie na to wydarzenie.

Zikaron Lefanay

Mikołaj Trzaska nie wychodzi na scenę w chałacie ani w kapeluszu. Nie woła “shalom!” czy “Hava nagila”. Może nawet nie gra muzyki żydowskiej. I dlatego m.in. “Zikaron Lefanay” to dzieło sztuki.

A gdyby tak wyjąć tę płytę z kontekstu żydowskiego? Nie pisać za każdym razem o tożsamości, pamięci i kulturze, której nie ma. Bo właśnie dzięki tej nieobecności, przerwaniu przynosi ona tak piękne owoce.

Jorgos Skolias - artysta niesforny

Przeglądając Pana stronę internetową, nietrudno odnaleźć na niej hasło „Jorgos Skolias – wokalista niesforny”.  Na czym miałaby polegać Pańska muzyczna niesforność?

II Festiwal Nowa Muzyka Żydowska

Gdzie można usłyszeć najciekawsze przedsięwzięcia polskiej muzyki improwizowanej? Na festiwalu Nowa Muzyka Żydowska! Ten paradoks powinien dać do myślenia organizatorom kilku polskich festiwali z jazzem w nazwie.