Dominik Strycharski

DOKURO & DICKATY / STRYCHARSKI

Pardon To Tu, Warszawa
15.10.2012

Kolektywna improwizacja swobodna – Rafał Mazur, Dominik Strycharski w Pardon To Tu

Koncerty Dominika Strycharskiego, muzyka-flecisty, zawsze wywołują emocje. Jego kipiąca muzyczna wyobraźnia, nieokiełznany temperament i ciekawość innych muzyków, tego, co tworzą i co stworzyć mogliby z nim wspólnie, gwarantują za każdym razem odkrywanie nowych przestrzeni. Ale to, czego byliśmy świadkami w Pardon, To Tu w minioną środę, chyba przerosło nasze oczekiwania. To był Strycharski razy dwa, Strycharski zwielokrotniony. O kogo? Rafała Mazura, muzyka – filozofa, który tego nadprzyrodzonego cudu dokonał wyczarowując dźwięki na akustycznej gitarze basowej.

Uczcijmy 100 rocznicę urodzin Johna Cage'a 4'33 ciszy

100 lat temu, 5 września 1912 roku, w Los Angeles urodził się John Cage. Dziś nie sposób wyobrazić sobie bez niego historię muzyki najnowszej a może i współczesną historię sztuki. Choć, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, przez cały rok organizowane były wydarzenia poświęcone jego twórczości i myśli, ze zdziwieniem odkryliśmy, że w Polsce o Cage'u nie mówi się prawie wcale. Dlatego właśnie redakcja Jazzarium.pl powołała do facebookowego życia akcję "Uczcijmy pamięć Johna Cage'a 4'33 ciszy".

Improwizacji szał. „3 Nights with Michael Zerang Pt.1” w Pardon, To Tu.

W Polsce zachmurzenie małe i umiarkowane, temperatura od 17 do 22 stopni. Nie wszędzie, na szczęście. W Pardon, To Tu wczorajszego wieczora było parno, lepko od wilgoci, a powietrze stało od nadmiaru gorąca. I to nie z powodu szczelnie zamkniętego pomieszczenia, ale muzyki, która obłapiała nas swoją mocą i wprowadzała w świat niespokojnej wyobraźni Michaela Zeranga, dobrze znanego w Polsce perkusisty, wielkiego muzycznego improwizatora. To  pierwszy jego wieczór z „3 Nights with Michael Zerang” w Pardon, To Tu.

Raphael Rogiński, Dominik Strycharski, Paweł Szpura, Hubert Zemler w Pardon, To Tu: Yeah!

Jedni przyszli, bo Raphael Rogiński i jego elektryzująca gitara, inni, bo Paweł Szpura i Hubert Zemler razem, łeb w łeb, a jeszcze inni, bo Dominik Strycharski i jego niewyczerpana muzyczna wyobraźnia. Ale byli też i tacy, którzy do Pardon, To Tu w ostatnią niedzielę wybrali się dla nich wszystkich razem, bez wyjątku, bez faworyzowania któregokolwiek. I, co najważniejsze, nikt na tym wyborze nie stracił. Nie stracił? Cóż za niedorzeczność! Mało, że nie został o coś uszczuplony, to dodatkowo w bonusie otrzymał energetycznego kopa. Ale takiego, który z całą pewnością niejednemu pozwolił na dobre rozpoczęcie tygodnia.

ROGIŃSKI/STRYCHARSKI/SZPURA/ZEMLER

Pardon To Tu, Warszawa
10.06.2012

Strony