Lubimy Dana Tepfera - za wariacje na temat Wariacji Goldbergowskich, za współpracę z Lee Konnitzem, a także za to, że był przyjacielem nieodżałowanej Izumi Uchidy-Guillemin. Z tym większą czujnością obserwujemy kolejne kroki tego niezwykle zdolnego pianisty - tym bardziej, że wyborów dokonuje on nieoczywistych.
Pond rok od wydania solowego wydawnictwa autorstwa pianisty Dana Tepfera zatytułowanego „Goldberg Variations / Variations” otrzymujemy dzisiaj projekt „Small Construction” stworzony wraz z saksofonistą Benem Wendelem dla Sunnyside Records.
Przez dwie noce 11 i 12 stycznia 2013 roku na 6 scenach nowojorskiej village odbywały się bez przerwy koncerty najznakomitszych twórców amerykańskiego jazzu i muzyki improwizowanej. Niestety w tym roku zabrakło tan naszych redaktorów - na szczęście na miejscu był zaprzyjaźniony z naszą redakcją fotograf - John Guillemin. John uwiecznił dla nas m.in. Tony'ego Mallaby i jego Tuba Trio, duet Lee Konitz i Dan Tepfer, trio Eric Revis / Kris Davis / Andrew Cyrille, Kneebody czy Transcendence. Poniższą fotorelację polecamy Waszej uwadze :-)
7 września, w ramach 7go Festiwalu Goldbergowskiego Dan Tepfer - znakomity amerykański pianista młodego pokolenia - zaprezentuje swoją interpretację Wariacji Goldbergowskich Jana Sebastiana Bacha. Na początku tego roku do polskich sklepów trafiło płytowe wydanie tego przedsięwzięcia.
Na kolejne muzyczne spotkanie w Jazzarium Cafe Maciej Karłowski i Kajetan Prochyra zabrali ze sobą płyty, które w twórczy sposób podchodzą do muzyki Wielkich Mistrzów: Purcella, Bacha, Monteverdiego... Pretekstem do zapuszczenia się w te rejony jest wspólna płyta Krzysztofa Pendereckiego i Johnny'ego Greenwooda - nasza płyta tygodnia. Obok ich muzyki w audycji znalazło się miejsce dla Pierre'a Favre'a, Dana Tepfera, Raphaela Imberta, Michela Godarda, Judith Berkson i wielu innych, znakomitych i nieoczywistych twórców. Zapraszamy i czekamy na komentarze!
O tej płycie krążyły pogłoski już od jakiegoś czasu. Młody i wyśmienity pianista, zresztą trochę już poznany przez polską publiczność, Dan Tepfer, nagrał Wariacje Goldbergowskie Jana Sebastiana Bacha. Zresztą nie on pierwszy z grona jazzmanów zmierzył się z tym jednym z najważniejszych dzieł europejskiej kultury muzycznej. Ale takie informacje zawsze budzą zaciekawienie, zawsze trochę podnoszą temperaturę. Tak było, gdy w 1989 r.
Podsumowania roku nie budzą chyba wiele emocji u autorów rankingów. Przegląda się notatki, układa w kolejności i pozamiatane. Ciężko nadszarpnąć swój autorytet, nawet jeśli pominie się 90% tego co w muzyce wydarzyło się w opisywanym roku. Papier jest cierpliwy. Inaczej jednak ma się sprawa z przewidywaniem przyszłości... Obstawić trafnie top 5 2012 w pierwszym tygodniu stycznia tego roku to już coś. A nieco poważniej... tak naprawdę nie możemy się już doczekać na nowe płyty polskich i zagranicznych Autorów.
Napisałem kiedyś, że mam nadzieję, że kariera tego młodego pianisty będzie rozwijała się dobrze, że podejmowane kroki artystyczne doprowadzą go do pozycji jednego z najwazniejszych pianistów jazzowych. Nadzieja ta towarzyszy mi cały czas, ale dzisiaj, kiedy kolejny album, co prawda nie jazzowy (w całości poświęcony Janowi Sebastianowi Bachowi) zaczyna majaczyć na horyzoncie jestem jakoś spokojniejszy, że z Danem Tepferem będzie dobrze i to miejsce w gronie najważniejszych pianistów w końcu zajmie. Jest na dobrej drodze.