Pardon To Tu: Paweł Szpura i Paweł Postaremczak - ludzie, których warto słuchać.

Autor: 
Maciej Karłowski
Autor zdjęcia: 
mat. orgranizatora

Lubię takie koncerty jak wczorajszy duetu Paweł Szpura (perkusja instrumenty perkusyjne) i Paweł Postaremczak (saksofon tenorowy). Raczej nie wnoszą kompletnie nic do bogatej historii muzycznej myśli improwizatorskiej i nie otwierają drzwi do nowych przestrzeni muzycznych, ale też mają w sobie coś, co chyba najlepiej opisał kiedyś Wadada Leo Smith mówiąc mniej więcej tak - muzyka improwizowana, muzyka kreatywna to pradawny, pierwotny rodzaj muzyki, który pomimo upływu czasu kompletnie nie wymaga aktualizacji.

Tak właśnie jest w moim odczuciu z muzyką duetu. Można ją odbierać przez pryzmat historyczny, z perspektywy takich twórców jak Albert Ayler czy Noah Howard, można próbować umieścić ją w rejonie czasowym i estetycznym, w którym kiedy powstawała muzyka Johna Coltrane’a z Rashidem Ali tak pięknie zachowana pamięci albumem „Interstellar Space”. Można poszukać  jej źródeł w tamtejszej sile, brzmieniu i instrumentacji. I wówczas muzyka Pawłów z pewnością trochę straci, głównie dlatego, że z tej perspektywy nie jest już nowa, odkrywcza i wprost zaskakująca brzmieniem.

Można jednak także spróbować, pamiętając rzecz jasna o jej rodowodzie historycznym i estetycznym, spojrzeć na nią także jako na przekaz tu i teraz. Jak na emanację nie tylko stosunku duetu do tradycji, ale także wyraz tego, jak muzycy chcą odzywać się do swoich słuchaczy. Na czym im zależy w komunikacji z nimi i porozumieniu pomiędzy soba.

I co z tego, że nad ich graniem unosi się duch natchnionej, szorstkiej i płomiennej narracji, którą określę na potrzeby tego tekstu, mianem great black music z lat 60. z całym jej odniesieniem do różnych orientalnych inspiracji? Odnoszę wrażenie, że w ich przypadku to jakby tylko rodzaj przyjętej, jako szczególnie ważna, estetyki. Tak grają  mocno i lirycznie tak jak wielu innych w historii zagrało, ale przede wszystkim budują dialog, w którym nie chcą dawać miejsca sprawom nieważnym, pustym sformułowaniom.

Jeśli uznamy, że zza instrumentów, sposobu grania i muzyki musi wyłaniać się człowiek, to z takimi ludźmi jak Paweł Szpura i Paweł Postaremczak warto się spotykać, warto słuchać co mówią, nawet jeśli nie zawsze jest to wygodna rozmowa.