Recenzje

  • Where I'm Meant To Be

    W pierwszej połowie lat 90., najpierw w Wielkiej Brytanii, a potem w innych rejonach świata, triumfy święcił acid jazz. Etykietką tą określano wszelką tanecznie zorientowaną muzykę, w której jazz mieszał się z funkiem, soulem, hip hopem, disco bądź housem. Komponent jazzowy niekoniecznie był tam kluczowy – czasem ograniczał się zaledwie do obecności jakichś instrumentalnych motywów, pasaży, a innym razem przejawiał się w brzmieniach i harmonicznych strukturach.

  • Shifting Sands

    Avishai Cohen to kontrabasista o ugruntowanej pozycji, potwierdzonych kompetencjach i sporych komercyjnych sukcesach oraz inklinacjach wokalnych. Jest gwiazdą, człowiekiem sukcesu i królem własnej bajki.

  • Clusterfuck

    Paal Nilssen-Love to bez wątpienia jeden z najgenialniejszych, najbardziej wyrazistych perkusistów w avant-jazzie ostatniego ćwierćwiecza. Jest on centralną postacią współczesnej skandynawskiej improwizowanej sceny i łącznikiem ze środowiskiem amerykańskim, przede wszystkim chicagowskim (wszak z żadnym innym europejskim bębniarzem równie często nie grywa Ken Vandermark).

  • Lifting The Bandstand

    Amerykański pianista Cecil Taylor, w opinii wielu najważniejszy muzyk tego instrumentu w historii free jazzu, stał się artystą europejskim bodaj w roku 1988. Wtedy to, na zaproszenie FMP Production, spędził w Berlinie okrągły miesiąc i nagrał pewnie tuzin płyt z muzykami europejskimi. Dobrze się czuł w Europie, a że od początku miał tu status półboga, jego współpraca z muzykami europejskimi kwitła także w kolejnych latach. W dekadzie lat 90.

  • In These Times

    Makaya McCraven należy do pokolenia urodzonego w latach 80., które umiejętnie potrafi korzystać z dziedzictwa szeroko pojętego popu, współczesnego r'n'b, hip hopu, postrocka oraz innych muzycznych gatunków, przetwarzać je po swojemu i przenosić na jazzowy, bądź około-jazzowy grunt. Jego dotychczasowy dorobek sytuuje się na pograniczu jazzu i instrumentalnego hip hopu, bazuje m.in. na swobodnych jamach poddanych studyjnej edycji, czy manipulacjach samplami z archiwów jazzowej klasyki uzupełnionymi dogrywanymi na żywo partiami.

  • Other Galaxies

    Kiedy słucham muzyki instrumentalnej zazwyczaj unikam czytania tytułów i ewentualnych notek przed wysłuchaniem całości. Nie chcę podpowiedzi, zależy mi na pierwszym wrażeniu. W tym wypadku wydawało mi się – oczywiście, to zupełnie irracjonalne, wiem – że te dźwięki opisują jakiś kosmiczny porządek.

  • Four

    Kilka tygodni temu Bill Frisell wydał kolejną płytę dla legendarnej wytwórni Blue Note, zatytułowaną Four. Gitarzyście towarzyszą znani i cenieni muzycy: Gregory Tardy (klarnet, klarnet basowy i saksofon tenorowy), Gerald Clayton (fortepian) i Jonathan Blake (perkusja). Pytanie najważniejsze brzmi: czy warto po najnowszą płytę gitarzysty sięgnąć?

  • Naked Truth

    Dwuletnia medytacja, osobista emocjonalna podróż, melodie, które jakoś nie chciały się zapisać, wyznaje w materiałach promocyjnych sam Avishai Cohen. Wydawca w tychże samych materiałach dodawał już od siebie „pełne surowego piękna i wrażliwości poszukiwanie siebie”, aby potem skonkludować, że „charakter albumu „Naked Truth” tworzą małe instrumentalne detale, uwydatniające muzyczną duszę przez ograniczenie wszystkiego poza nimi.

  • Afrikan Culture

    Shabaka Hutchings jest jednym z tych artystów obecnie, którego twórczości warto przyglądać się uważnie. Wraz ze swoimi zespołami Sons of Kemet, The Ancestors i Comet Is Coming przyciągnął uwagę szerszej, nie tylko jazzowej, publiczności  w kierunku sceny brytyjskiej. Pierwsze albumy ukazywały się w najczęściej w niezależnej Brownswood Records, seria najnowszych dokonań ujrzała światło w kultowej Impulse!

  • A Schist Story

    Nie stawaj przed innymi, graj tylko wtedy, gdy masz coś ważnego do dodania w kontekście tego, co jest właśnie grane; nie rób niczego na siłę, sprawiaj, by całość swobodnie płynęła. Zmieniaj kierunek tylko wtedy, gdy sytuacja sceniczna wydaje się niezdefiniowana, ale nie z twojego punktu widzenia, ale kolektywu. (…) Nie myśl za dużo, wykazuj atencję i słuchaj. Słuchanie jest priorytetem.

  • Free Jazz

    Nawet nie będę udawał, że potrafię słuchać tej płyty, choć jednocześnie (i paradoksalnie) to jeden z moich ulubionych albumów a z całą pewnością jeden z najważniejszych, najbardziej znaczących w historii muzyki jazzowej. Płyta Ornette'a Colemana, śmiałego, brawurowego anarcho-rewolucjonisty jest dokumentem przede wszystkim przemian intelektualnych. Colemanowi udało się niemożliwe – przekroczyć barierę instrumentu.

  • Kind Of Light & Kind Of Shadow

    Warszawski Festiwal Ad Libitum w roku 2021, pomimo całkiem pandemicznych wówczas okoliczności, zebrał na deskach Centrum Sztuki Współczesnej pokaźne grono improwizujących muzyków. W ciągu trzech dni zagrali oni kilka frapujących setów, a dnia czwartego, już po festiwalowym finale, czworo z nich zapędzono do studia nagraniowego, by odbyli dowolnie długą sesję nagraniową, skoncentrowaną na swobodnej improwizacji.

  • Spontaneous Live Series 011: Superimpose with Witold Oleszak and Marcelo dos Reis

    Pośród jedenastu setów piątej edycji Spontanicznego Festiwalu w poznańskim Dragonie cztery wydały się szczególnie intrygujące już w momencie obcowania z nimi na żywo. Po żmudnym procesie decyzyjnym, poprzedzonym bezkrwawymi konsultacjami społecznymi, zostały one ostatecznie wybrane i skierowane do produkcji. W trakcie ubiegłorocznej edycji spędu miłośników wolnej improwizacji trzy albumy z owymi czterema setami miały swoją światową premierę.

  • RAFA

    Trevor Watts to weteran europejskiej, a ściślej brytyjskiej sceny jazzowej, saksofonista samouk, który debiutował 1969 roku albumem „Prayer for Peace”. Watts gra melodyjną, wysoce ekspresyjną i strukturalnie uporządkowaną wersję muzyki free, to jakby główny obszar jego muzycznych zainteresowań, jednak w bardzo bogatej dyskografii posiada też nagrania o charakterze ethno i world music, zrealizowanych w dużych formacjach instrumentalnych.

  • Kataklisma

    Pewne włosko-słoweńskie trio debiutowało fonograficzne kilka lat temu dzięki inicjatywie wydawniczej krajowego Not Two Records. Dziś powraca z drugą płytą, znów pod krajowymi sztandarami (tu akurat Fundacja Słuchaj!), tym razem z udziałem gościa (o jakże ponadgranicznej proweniencji paszportowej) i ponownie śle nam moc ciekawych, improwizowanych doznań. Ale jedno nie podlega dyskusji!

Strony