Unleashed

Autor: 
Piotr Wojdat
Tiger Trio
Wydawca: 
RogueArt
Dystrybutor: 
Multikulti
Data wydania: 
25.03.2016
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Myra Melford: piano Joëlle Léandre: double bass Nicole Mitchell: flute, alto flute, piccolo

Kiedy słucham albumu Tiger Trio, który został wydany przez francuską, bardzo cenioną przeze mnie wytwórnię RogueArt, zastanawiam się, na ile możliwe jest uwolnienie pokładów swoich umiejętności w naturalnym, swobodnym wręcz działaniu twórczym. Zapewne nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na tak postawione pytanie, ale jeśli mowa o tytułowym wyzwalaniu, czy raczej uwalnianiu (unleash), to jestem pewny, że słowo to doskonale oddaje filozofię twórczą autorów opisywanego tutaj dzieła. To też niemal podręcznikowy przykład na to, że podział gatunkowy jest wtórny w stosunku do muzyki jako takiej. Im więcej w niej własnych pomysłów i spontaniczności, tym częściej mamy do czynienia z czymś wyjątkowym, niepowtarzalnym. W tym właśnie kontekście warto postrzegać zawartość albumu “Unleashed”, którą stanowi paryski koncert zespołu z marca zeszłego roku.  

W skład Tiger Trio wchodzą trzy znakomite artystki: pianistka Myra Melford, flecistka Nicole Mitchell oraz kontrabasistka Joëlle Léandre. Wszystkie wymienione panie są obecnie jednymi z najbardziej cenionych instrumentalistek w świecie muzyki improwizowanej i ten album potwierdza, że wciąż są w stanie podnosić wyżej poprzeczkę dla wszelkiej konkurencji.

To, z jaką swobodą i gracją grają na “Unleashed”, robi duże wrażenie. Tytuły utworów odnoszą się do huraganów, błyskawic, mgły czy letniego deszczu, przez co dobrze oddają szerokie spektrum nastrojowości zawartej w poszczególnych momentach na płycie. A jest czego słuchać - Tiger Trio ocierają się o współczesną improwizację jazzową, by w kolejnych chwilach zatrzeć wszelkie ślady gatunkowe. Są też i eksperymenty z kameralistyką i podążanie w bliżej nieznane słuchaczowi rejony wyobraźni artystycznej.

Jeśli zatem muzyka zawarta na “Unleashed” potrafi się dobrze bronić, pomimo braku jednoznacznych deklaracji gatunkowych, a tak jest w istocie, to tym bardziej należy docenić wysiłek Nicole Mitchell, Myry Melford i Joëlle Léandre. Kończąc i ponownie nawiązując do tytułu opisywanej płyty stwierdzić należy, że uwolnił się potencjał Tiger Trio.
 

01. Lightening; 02. Freezing Rain; 03. Dust Storm; 04. Bright Sunshine; 05. Heavy Hail; 06. Threatening Clouds; 07. Thick Fog; 08. Summer Rain; 09. Hurricane; 10. Drizzling Snow