Stories Yet To Tell

Autor: 
Kajetan Prochyra
Norma Winstone / Glauco Venier / Klaus Gesing
Wydawca: 
ECM
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)

Norma Winstone jest niezwykłą jazzową wokalistką. Z jednej strony jest wierna tradycji: sięga po muzykę Coltrane’a, Shortera czy Marii Schneider, przywiązuje wielką wagę do słowa – fantastycznie interpretuje teksty piosenek (których najczęściej sama jest autorką). Z drugiej zaś, zamiast śpiewać przed orkiestrą czy ewentualnie „z towarzyszeniem” zespołu, tak jak robi to większość jej koleżanek i kolegów po fachu, sprowadza swój głos do roli instrumentu a towarzyszącym jej fortepianowi i klarnetom każe śpiewać. Po sukcesie nominowanej do Grammy płyty „Distances” do sklepów trafia właśnie nowy krążek tria Norma Winstone-Klaus Gesing-Glauco Venier – „Stories yet to tell”. 

Nowa płyta jest właściwie kontynuacją „Distances”. Dla złośliwca mogłaby to być wada. Jednak konia z rzędem temu, który potrafił będzie wybrać piękniejszy krążek z tego duetu. Winstone właściwie wszystko robi znakomicie – nie tylko śpiewa i pisze, ale – może przede wszystkim – słucha muzyki. Dzięki temu zachwycać można się melodyjnością utworów, delikatnością, zwiewnością kompozycji, które już po drugim przesłuchaniu wydają się być standardami. Arcyciekawy jest także sam dobór repertuaru. Na „Distances” obok interpretacji „Giant Steps” Coltrane’a znalazła się „Here Comes The Flood” z repertuaru Petrera Gabriela. Na „Stories Yet To Tell”, obok utworów Veniera i Gesinga usłyszeć można „Goddess” Wayna Shortera, ludową pieśń „Lipe Rosize”, utwór „Ballo Furlano” XVI wiecznego kompozytora meksykańskiego Armando Manzanero, piosenkę XIIIwiecznych trubadurów „En mort d’En Joan de Cucanh” czy wreszcie „Cradle Song” oparte na muzyce ormiańskiego kompozytora Komitasa Szczególnie w tym ostatnim wyborze czuć rękę producenta albumu Manfreda Eichera. 

O trio Normy Winstone napisano, że ich muzyka tworzy narrację opowiadaną z trzech punktów widzenia. „Stories yet to tell” (czyli historie, które zostały do opowiedzenia) snują opowieść nostalgiczną, jesienną, jednak nigdy banalną, czy wtórną. Poruszająca i filmowa jest opowieść o minionej, niespełnionej miłości, opowiadana ustami kobiety, która w nocy leży w łóżku, w pokoju, gdzieś na przedmieściach dużego miasta („Just sometimes”), czy opowiastka o mężczyźnie, który po skończonym seansie nie chce opuścić sali kinowej („Titles”). 

Zespół Normy Winstone, obok brytyjskiej wokalistki, od lat 70tych obecnej na nagraniach wytwórni ECM (między innymi w zespołach Kenny’ego Wheelera – Azimuth, czy Eberharda Webbera – „Fluid Rustle”) tworzą, współpracujący ze sobą od lat 90tych włoski pianista Glauco Venier (grający wcześcniej z Enrico Ravą, Joey’em Baronem czy Lee Konitzem) i niemiecki klarnecista i saksofonista Klaus Gesing (związany chociażby z kwartetem wirtuoza oud Anouara Brahema).

Po wysłuchaniu płyty „Stories yet to tell” tria Normy Winstone ma się nadzieję, że muzykom tym pozostało do opowiedzenia jeszcze wiele historii. 

1. Just Sometimes 2. Sisyphus 3. Cradle Song (Hoy Nazan) 4. Like A Lover 5. Rush 6. The Titles 7. Carnera 8. Lipe Rosize 9. Among The Clouds 10. Ballo Furlano 11. Goddess 12. En Mort D'en Joan De Cucanh