Rashomon Effect

Autor: 
Aleksandra Galewska
Garbowski / Cruz Quartet
Wydawca: 
Circum-disc
Data wydania: 
09.06.2014
Dystrybutor: 
Circum-disc
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Ivann Cruz: guitar; Kari "Sonny" Heinilä: saxophone, flute; Maciej Garbowski: double bass; Peter Orins: drums

Ciężko jest zacząć  pisać na temat tej płyty. Po pierwsze dlatego, że jest to płyta Macieja Garbowskiego, kontrabasisty, który, jak wszyscy wiemy, robi tyle, że aż wstyd mądrzyć się o jego twórczości. Poza tym wydaje się on osobą, która nie skrzywdziłaby nawet  muchy - tym bardziej chce się użyć do opisania nowego albumu samych wyszukanych, górnolotnych i pozytywnych słów. Zatem, by nie wyjść na intelektualną ciapę i muzycznego dyletanta pobiegłam czem prędzej (niczym Młoda Lekarka) do najbliższej księgarni po słownik synonimów do słowa „super”.

Ponad połowa utworów nosi nazwę „Trap”, zmienny jest tylko numer – na pewno jest to pułapka dla osób, które z muzyką improwizowaną nie miały wcześniej do czynienia. Chociaż… z drugiej strony, taki człowiek i tak nie wyrobi sobie opinii i będzie polegał na tym, co napiszą media, więc…

Płyta jest doskonała, nawet,  jeśli nie miało się wcześniej do czynienia z muzyką improwizowaną! Brzmienie gitary przypomina początki zespołu Radiohead, więc fani EskiRock na pewno będą tłumnie pojawiać się w swoich glanach pod sceną na koncercie tego postpunkowego, alternatywnego zespołu muzycznego. Na garach gra niebywały, ostry jak brzytwa Peter Orins „Podwójnastopa”. Na wiośle śmiga Ivann Cruz - jak kupisz płytę, dowiesz się, czy jest on bratem Penelope! Wow! Na saksie i flecie wymiata Sonny Heinila, a na raszpli zapodaje Maciej Garbowski. Ciężkie brzmienia łączą się tu  z melodyjnymi, romantycznymi piosenkami. Świetna płyta dla każdego! Mamo. Twój syn słucha łomotów i szarpidruckich wypocin? Kup mu tę płytę. Wreszcie Twoje cierpienia znikną. Twój syn wreszcie zejdzie na dobrą drogę – na drogę muzyki inteligentnej (wszak Twoje dziecko jest inteligentne, prawda?), nietuzinkowej, mocnej, ale nowoczesnej.

                                                                       Poleca magazyn „Szarpidrut i Wierszokleta”
 

Tak na poważnie płyta naprawdę zaskakuje! Jest mocna, ostra i bardzo ciekawa. Nie będę tu w skrócie przedstawiać tematów, ale, co miłe dla mnie jako odbiorcy – temat w utworze nie jest pretekstem do improwizacji – muzycy przez cały czas trwania utworu mają panowanie nad formą, choć z pewnością nie grają z nut. 

Miłośnik skomplikowanych zagwozdek melodyczno-rytmicznych, będzie miał się nad czym zastanawiać – słychać tu nie tylko przygotowanie jazzowe, ale również wiedzę klasyczną muzyków – gitarzysty i saksofonisty. Bardzo przemyślane tematy są świadectwem wiedzy i szacunku dla muzyki i słuchacza, więc bez zastanowienia warto wydać swoje ostatnie zaskórniaki na ten album.

Tytuł płyty to „Rashomon Effect” – nazwa zjawiska zaczerpnięta została z filmu „Rashomon” Akiry Kurosawy, a oznacza ono cztery sprzeczne sposoby opisania jednej sytuacji. 

Być może chodzi w przypadku tytułu płyty o cztery różne spojrzenia na muzykę – i tu muszę się ze sobą zgodzić, ewidentnie mam rację – słychać na płycie cztery różne światy. Nie jest to typ muzyki, gdzie członkowie zespołu mają taki sam cel, sposób ekspresji i charakter muzyczny – słychać tu cztery różne światy, zafascynowane podobnym rodzajem wyrazu muzycznego, ale cały czas zachowujące swój indywidualny charakter. Bardzo ciekawa, zachodnio brzmiąca płyta!

 Pięć Wow’ów na pięć!

Part I; Trap I; Part II; Part III; Trap II; Part IV; Trap III; Trap IV Part V; Trap V; Trap VI Part VI.