Momentum 1: The Stone

Autor: 
Andrzej Nowak (http://spontaneousmusictribune.blogspot.com/)
Ken
Wydawca: 
Audiographic Records
Data wydania: 
12.12.2016
Dystrybutor: 
Audiographic Records
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Disc 1: Sylvie Courvoisier: piano, Chris Corsano: drums, Ingrid Laubrock: saxophones, Ken Vandermark: reeds Disc 2: Mat Maneri: viola, Joe McPhee: tenor saxophone, Ken Vandermark: reeds Disc 3: Tom Rainey: drums: Ned Rothenberg: saxophones, Ken Vandermark: reeds, Håvard Wiik: piano Disc 4: Ikue Mori: electronics, Joe Morris: guitar, Ken Vandermark: reeds, Nate Wooley: trumpet Disc 5: Christof Kurzmann: ppooll/electronics, Okkyung Lee: cello, Marina Rosenfeld: turntable/electronics, Ken Vandermark: reeds Disc 6: Paal Nilssen-Love: drums, William Parker: bass, Ken Vandermark: reeds, Steve Swell: trombone

Nowy wielopak z muzyką sygnowaną nazwiskiem chicagowskiego saksofonisty Kena Vandermarka jest niewątpliwie wydarzeniem na scenie muzyki improwizowanej samej końcówki roku. Nie jest nim wszakże sam fakt wydania wydawnictwa wielopłytowego (tylko w rodzimym Not Two na policzenie takich edycji KV nie starczy palców u ręki), ale definitywnie muzyka na niej zawarta!

Styczeń roku ubiegłego, nowojorski klub The Stone i blisko tygodniowa rezydencja Kena, ucieleśniająca się dwoma koncertami dziennie. Wśród zaproszonych gości zarówno working bandy saksofonisty, jak i muzycy, z których stworzono ad hoc kilka pasjonujących personalnie składów. Zarejestrowano megatony dźwięków, z których KV, w ramach autorskiego wydawnictwa Audiographic, wydziergał uroczy sześciopak. Ku radości niżej podpisanego, na srebrne dyski trafiły wyłącznie nagrania formacji powstałych na potrzeby tygodniowej rezydencji saksofonisty.

 

Mniej więcej od dekady, na różnych łamach, także tu, staram się dowodzić tezy, iż potencjał twórczy Vandermarka, jako kompozytora i band lidera, dalece się wyczerpuje, a radość płynąca z odsłuchu jego muzyki jest mi dana jedynie w przypadku spotkań boleśnie improwizowanych. Momentum 1: The Stone dowodzi tego bezdyskusyjnie.

Dysk pierwszy. Na scenie iście konwulsyjny kwartet - Sylvie Courvoisier (piano), Chris Corsano (perkusja), Ingrid Laubrock (saksofon) i Ken Vandermark (saksofon, klarnet). Dwa siedemnastominutowe zwarcia, pełne improwizacyjnego szaleństwa, na granicy muzycznej agresji, bez słowa zbędnej refleksji. Muzyka iskrzy po sam dach klubu. W szczególnie dynamiczne pyskówki wdają się Laubrock i Vandermark. Próżno wskazać zwycięzcę, nikt tu bowiem nie odpuszcza (pazur Niemki jest ostro zakończony!).  W okolicznościach tej prawdziwie freejazzowej petardy świetnie odnajduje się pianistka, choć niewielu by ją o to podejrzewało. Corsano, wiadomo – to prawdziwy wojownik.

 

Dysk drugi. Po eksplozji ekspresji, moment nieco zadumanej improwizacji (jakkolwiek niepozbawionej konstruktywnej zadziorności). Mat Manieri (altówka), Joe McPhee (saksofon tenorowy) i Ken Vandermark (saksofon, klarnet).  Po duecie JMP/KV nie spodziewałbym się niczego zaskakującego, ale wpuszczenie między nich doskonałego altowiolinisty MM sprawia, że całość zwartej improwizacji w trójkącie nabiera lekkości i niesie nas ku dalece refleksyjnej przyjemności. Sześć zgrabnych opowieści perfekcyjnie wypełnia nam trzy kwadranse, dodatkowo w sposób niebudzący wątpliwości, co do końcowej rekomendacji.

Dysk trzeci. Na scenie ponownie kwartet na dwa saksofony, piano i perkusję. Obok KV, na drugim dęciaku Ned Rottenberg, na pianie Harvard Wiik, zaś na perkusji Tom Rainey. Ponad czterdziestominutowy występ w trzech odcinkach. Podobnie jak na pierwszym dysku, muzyka iskrzy się i spina na wielu płaszczyznach, jakkolwiek w stosunku do poprzedniego kwartetu, interakcja pomiędzy muzykami jest nieco mniej intensywna. Oczywiście dęciaki, przy konstruktywnym wsparciu piana i perkusji, osiągną stosowną eskalację, ale nie będzie ona miała smaczku doskonałej utarczki Laubrock-Vandermark. Eskalację – dodajmy - raczej w typie kupą mości panowie, niż w drodze kolektywnej improwizacji o niepoliczalnych płaszczyznach piękna.

Dysk czwarty. Bez wątpienia moment kluczowy tego wydawnictwa, a pewnie i całej rezydencji w The Stone. Oczywiście kwartet, tu w składzie: Ikue Mori (elektronika), Joe Morris (gitara), Nate Wooley (trąbka) i KV (to, co zawsze). Morris i Wooley potrafią w duecie czynić cuda, sam KV także ma w dorobku duety z tymi Panami. Do tego elektroakustyczny sos Mori, zawsze adekwatny i uzasadniony dramaturgicznie. Dostajemy jeden track, trwający trzy kwadranse. Cóż tu się nie dzieje… Nie starczyłoby całej zbiorówki, by opisać emocje iskrzące się na scenie. Bardzo swobodna improwizacja na dwa dęciaki, kompulsywną (również preparowaną) gitarę i elektronikę, dramatycznie wbija nas w fotel i każe prosić o więcej. Morris sięga nieba, pozostali muzycy są u jego stóp. Doskonałe!

Dysk piąty. Tym razem KV staje na scenie wraz Okkyung Lee na wiolonczeli i daje się oplątać podwójnym zwojem kabli i talerzy, za które odpowiedzialni są Christof Kurzmann i Marina Rosenfeld. Niespełna czterdziestominutowy track wypełnia nam uszy dość nieśpieszną narracją, która pozwala swobodnie i niebezrefleksyjnie przetrawić emocje z poprzedniego setu.

Dysk szósty, ostatni. Znów kwartet, tym razem po raz pierwszy z… kontrabasem. I to jakim? William Parker! A na dokładkę Steve Swell (puzon) i Paal Nilssen-Love (perkusja). Jeden długi fragment, jeden krótki. Uczta dla prawdziwych fanów free jazzu. Maszyna Parkera kręci tym kwartetem jak zwykle … niezwykle tanecznie, dęciaki plotą figlarne opowieści, a Paal dopełnia całości swym bezbłędnym i naddynamicznym drummingiem.

 

-CD ONE: Tuesday, January 5, 2016, 8pm, Sylvie Courvoisier/Chris Corsano/Ingrid Laubrock/Ken Vandermark Quartet 1) Tuesday Stone: part one [17:30], 2) Tuesday Stone: part two [17:17]-CD TWO - Wednesday, January 6, 2016, 8pm, Mat Maneri/Joe McPhee/Ken Vandermark Trio, 1) Wednesday Stone (early): part one [12:58], 2) Wednesday Stone (early): part two [6:05], 3) Wednesday Stone (early): part three [5:56], 4) Wednesday Stone (early): part four [7:20], 5) Wednesday Stone (early): part five [4:36], 6) Wednesday Stone (early): part six [8:08]-CD THREE: Wednesday, January 6, 2016, 10pm, Tom Rainey/Ned Rothenberg/Ken Vandermark/Håvard Wiik Quartet, 1) Wednesday Stone (late): part one [24:54], 2) Wednesday Stone (late): part two [12:05], 3) Wednesday Stone (late): part three [5:42]-CD FOUR: Thursday, January 7, 2016, 8pm, Ikue Mori/Joe Morris/Ken Vandermark/Nate Wooley Quartet, 1) Thursday Stone [44:52]-CD FIVE: Saturday, January 9, 2016, 8pm, Christof Kurzmann/Okkyung Lee/Marina Rosenfeld/Ken Vandermark Quartet, 1) Saturday Stone (early) [39:33],-CD SIX: Saturday, January 9, 2016, 10pm, Paal Nilssen-Love/William Parker/Steve Swell/Ken Vandermark Quartet, 1) Saturday Stone (late): part one [38:51], 2) Saturday Stone (late): part two [9:19]