Hard Cell Live

Autor: 
Paweł Baranowski
Tim Berne
Wydawca: 
Screwgun
Data wydania: 
24.08.2004
Ocena: 
5
Average: 5 (1 vote)
Skład: 
Tim Berne - alto saxophone; Craig Taborn - electric keyboards and electronics, acoustic piano; Tom Rainey – drums

Na okładce płyty winno znajdować się zalecenie: "Słuchać głośno". Wtedy ta muzyka ma odpowiedni ciężar i moc. Przy cichym słuchaniu jej część może po prostu umknąć. Z drugiej strony winno też znajdować się ostrzeżenie: "Słuchanie (bez odpowiedniego przygotowania) grozi śmiercią lub kalectwem". Nie jest to muzyka dla grzecznych dziewczynek. To muzyka dla niegrzecznych chłopców. A i ich może nieźle porazić.

Tim Berne w koncertowej odsłonie swego zespołu - choć powinienem powiedzieć "jego trzonu", albowiem od czasu do czasu podstawowy skład tria uzupełniany jest o innych muzyków - prezentuje muzykę, której skład nawiązuje do tria Cecila Taylora z Andrew Cyrillem i Jimmym Lyonsem, nawiązuje też do zespołów organowych lat 60. Jedynie saksofon, perkusja i, w tym przypadku, różne instrumenty klawiszowe. Raz są to organy, innym razem fortepian; grający na nich Craig Taborn nie stroni też od sampli. I mimo, że muzyka w jakimś stopniu podąża idiomem stworzonym przez Taylora, to moim zdaniem, niewątpliwie redefiniuje przynajmniej pojęcie organowego tria. Czas mija, pojawiają się w muzyce nowe rozwiązania rytmiczne i Rainey do nich sięga.

Muzyka raz płynie, raz staje się chropowata. Krótkie, urywane frazy grane przez Berne'a są niemal jego znakiem firmowym. Ostre jak brzytwa, porażające intensywnością - do tego przyzwyczajał nas od lat. Nie ma zmiłuj się. Żadnych spokojnych, choćby z lekka balladowych dźwięków. Moc, gwałtowność, ostrość. To jak jazzowy punk, czy hard core. Szczególnie, gdy przysłucha się grze Taborna, który na fortepianie brzmi jak połączenia Arta Tatuma z Cecilem Taylorem; gdy sięga zaś po organy staje się jednym z najbardziej agresywnie grających na tym instrumencie muzyków. Wszystko podporządkowane jednej myśli, idei, wizji Berne'a, znanej już z poprzednich odsłon tego zespołu i konsekwentnie rozwijanych.

Doskonała, choć niełatwa w słuchaniu muzyka.

1.  Van Gundy's Retreat; 2.  Huevos; 3.  Traction; 4.  Manatee Woman