Ella: Accentuate the Positive

Autor: 
Marta Jundziłł
Regina Carter
Wydawca: 
Sony Masterworks
Data wydania: 
21.04.2017
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Regina Carter - skrzypce; Charenee Wade, Miche Braden, Carla Cook - vocal; Marvin Sewell - gitara akustyczna, gitara elektryczna; Xavier Davis - fortepian, organy Hammonda, Fender Rhodes piano; Chris Lightcap - kontrabas, gitara basowa; Alvester Garnett - perkusja, perkusjonalia

Ella Fitzgerald jest bodaj największą wokalistką w jazzowej historii. Nie dziwota więc, że inspiruje pomimo upływu lat. Jak się okazuje wpływom tym nie ulegają tylko wokalistki, ale także ze wszech miar instrumentaliści, biorąc na warsztat coraz to kolejne standardy i dodając do nich swoją muzyczną wizję. Skrzypaczka Regina Carter uległa temu trendowi i postanowiła popełnić instrumentalny tribute ku pamięci wielkiej Elli. Pomysł dość powszechny i odtwórczy, ale mimo to znajdzie na pewno swoich zwolenników, nie tylko ze względu na szacunek dla Elli Fitzgerald.

Płyta „Ella: Accentuate the Positive” to zbiór jakościowo zróżnicowany. Z jednej strony zawiera nudne bluesowe utwory („I’ll never be free”), a także kompozycje w których pierwotna linia melodyczna wokalu Elli Fitzgerald zostaje przejęta przez skrzypce Reginy Carter – jednym słowem „odtwórczość po pełnej bandzie” („Crying in the Chapel”). Ale tuż obok, na tej samej płycie znajdują się perełki: świetnie zaaranżowane, nabierające nowego, zwiewnego charakteru utwory, z rozbudowanymi improwizacjami (tytułowe, bardzo przestrzenne „Ac-Cent-Tchu-Ate the Positive”, romantyczne „Dedicated to You”, czy funkowe „Undecided”). Trzeba przyznać, że przeważają te drugie – większość utworów jest zrobiona z pomysłem i wychodzi naprzeciw oczekiwaniom współczesnego słuchacza, jednocześnie w dobrym stylu rozliczając się z minioną epoką.

Na albumie, oprócz świetnej Reginy Carter i jej zespołu, usłyszeć można również wokalistki (Charenee Wade, Miche Braden, Carla Cook), dla których zmierzenie się z twórczością Elli było z pewnością nie lada wyzwaniem. Poradziły sobie świetnie:  piosenki, które śpiewają („Ac-Cent-Tchu-Ate the Positive”, „Undecided”) z miejsca stają się „samograjami” które całemu projektowi dodają porywistości i energii. Pozostali muzycy nie pozostają w tyle. Album pod względem instrumentalno-dźwiękowym jest bardzo bogaty i zróżnicowany. Elektryczne skrzypce dialogują na przemian z fortepianem, klawiszami rhodes’a, lub gitarą na tle osadzonej sekcji rytmicznej, wykorzystującej zarówno kontrabas, jak i w bardziej funkowych momentach - gitarę basową.

Ella: Accentuate the Positive (promo video) - Regina Carter from International Music Network on Vimeo.

Na duży plus zasługuje również wybór utworów na album. Jest dość niebanalny – w większości są to piosenki nieco mniej znane i raczej pomijane na popularnych dziś składankach „The Best Of…”. Dzięki temu, album Reginy Carter potraktować można jako test znajomości twórczości Elli Fitzgerald, zaawansowaną wersję „Jaka to melodia?”. Płyty można słuchać też w formie celebracji urodzin wielkiej Elli. Bowiem w tym roku patronka albumu „Ella: Accentuante the Positive” obchodzi okrągłe, setne urodziny.

 

1. Ac-cent-tchu-ate The Positive; 2. Crying In The Chapel; 3. I'll Never Be Free; 4. All My Life; 5. Dedicated To You; 6. Reach For Tomorrow; 7. Undecided; 8. Judy; 9. I'll Chase The Blues Away