Fresh Sound - nie tylko młodzieżówka jazzowej ligii mistrzów

Autor: 
AL
Zdjęcie: 

W 1983 roku  Jordi Pujol i Pedro Soley, pochodzący z Hiszpanii zafascynowani dźwiękami i estetyką zachodniego brzmienia amerykańskiego jazzu, postanowili wznowić nagrania twórców West Coast jazz. Określany podgatunkiem cool jazzu z elementami bossa novy, rozwijał się w okolicach Los Angeles i San Francisco w latach ’50. Muzykami, którzy wówczas tworzyli, byli m.in. Shorty Rogers, Bill Holman, Henry Mancini, w tym również soliści Frank Rosolino, Art Pepper czy Bob Cooper. Pujol po raz pierwszy zawitał do Los Angeles w 1984 roku, z zamiarem podjęcia współpracy z tamtejszymi wytwórniami płytowymi. Podróż ta zaowocowała kontaktami z kilkoma niezależnymi wytwórniami i była początkiem corocznych poszukiwań kolejnych longplay’ów, które mogłyby  zaistnieć w  katalogu Fresh Sound. W rezultacie starań właścicieli wytwórni ukazało się wiele nagrań, pochodzących z takich klasycznych wytwórni jazzowych, jak RCA Victor, Columbia, Capitol, Pacific Jazz, Liberty, Barclay, Atlantic, Decca, Blue Note, a także nagrania historycznych małych wytwórni – Andex, Hi-Hat, GNP, Everest, HiFi Jazz, Lighthouse, Counterpoint, Signature, Jubilee, Esoteric, Dawn i wielu innych. Dziś ta hiszpańska wytwórnia, określana nie bez kozery mianem kultowej.

Pierwszym nagraniem, dokonanym w studiu Britannia w 1984 roku, pod szyldem Fresh Sound był longplay Dave Pell Octet „Plays Again”, wznowiony po 25 latach od swojej premiery. Znajomość z Pell’em była początkiem późniejszych kontaktów z amerykańskimi muzykami. Od tego czasu Fresh Sound systematycznie wznawiała płyty amerykańskich wykonawców, niezależnie w Barcelonie i Los Angeles. W katalogu wznowień West Coast jazz znajdziemy takie nazwiska, jak Bill Perkins, Claude Williamson, Din Menza, Charlie Mariano, Herb Geller, Frank Strazzer, Sue Raney, Lanny Morgan, Lou Levy, Lennie Niehaus, Betty Bennett, czy Bob Cooper. W sumie około 50 uznanych w świecie artystów. Katalog wytwórni obfituje bogactwem dźwięków osadzonych w wielu niezależnych od siebie gatunkach. Znajdziemy tu nazwiska legendarnych twórców be-bopu lat ’40, od mainstreamu, poprzez coll jazz, hard-bop, West Coast jazz, muzykę kubańską, latynoską, fado, tango, meksykańską rancherę, a obok nich utalentowanych przedstawicieli młodego pokolenia twórców hiszpańskich i amerykańskich, wybór jest doprawdy ogromny.



Spotkanie z katalogiem Fresh Sound to podróż w różnorodne rejony muzycznych gatunków. W 1988 roku powstała seria „El Bandonéon”, a kilka lat później „Maestros del Tango” i „Blue Moon Tango”,będące obfitym zbiorem około 140 prac tworzących od lat ’20 znamienitych wokalistów i kompozytorów argentyńskiego tanga. Lista nazwisk jest przebogata, od najsłynniejszego śpiewaka Carlosa Gardela, poprzez Adę Falcon, Azucenę Maizani, Anibala Carmelo Troilo, Emilio Ramila, Roberto Firpo, Carlosa di Sarli, Astora Piazzollę.
Kolejny rok to ustanowienie serii „Tumbao Cuban Classics”, prawdziwa uczta dla wielbicieli dźwięków kubańskich i karaibskich. Dekada poszukiwań przyniosła okazały zbiór nagrań autentycznych twórców tych gatunków, powstających w latach ’20 XX wieku. Niejednokrotnie są to nagrania nigdy wcześniej nie publikowane. 150 najważniejszych nagrań tamtego okresu, zarchiwizowanych z największą atencją. Antonio Machin, Carmen Amaya, Conchita Piquer, Lydia Scotty, Lia Delby, Juanito Segarra, Gloria Lasso, Juan Arvizu to jedynie niektóre z długiej listy nazwisk, które znajdziemy w  serii “Alma Latina”, dedykowanej takim gatunkom, jak bolero, fado, ranchera, mambo. Wspaniały przegląd twórczości największych latynoskich wykonawców, pochodzących z Hiszpanii, Meksyku, Portugalii, Kuby, Argentyny, czy Puerto Rico to bezdyskusyjnie unikatowa kolekcja.
Swoje miejsce w katalogu Fresh Sound mają także wykonawcy rhythm&bluesa - Lloyd Mcneil, Marcus Belgrave, Sunnyland Slim, Elmore James, John Lee Hooker, B B King, John Hammond i wielu innych, których nie sposób tutaj wymienić w całości. I prawdziwa gratka dla fanów Art Ensemble of Chicago! Album „Les Stances A Sophie
- A Motion Picture Soundtrack” orginalnie wydany przez EMI France, a następnie Nessa Records, nagrany w Paryżu w roku 1970, który doczekał się wznowienia dopiero w Fresh Sound Records.
Kolejne serie to „Atrium”, poświęcone klasycznym wydaniom opery „Otello” Giuseppe Verdiego, „Fork Series” – promująca muzykę rockową i elektroniczną, „Fandango” z nazwiskami legendarnych wykonawców flamenco, czy „Swing Alley” – seria głównego nurt jazzowego lat ’50, zwanego Middle Jazz.


W głównej mierze wytwórnia Fresh Sound identyfikowana jest z serią New Talent. 
Od 1986 roku Pujol systematycznie przysłuchiwał się grze młodych muzyków, koncertujących w undergroundowych klubach Nowego Jorku, bacznie obserwując ich poczynania. Był to czas, kiedy Fresh Sound skupiona była na wznowieniach West Coast jazz. Na nową ideę nie trzeba było jednak długo czekać. Oto w 1992 roku Jordi Pujol zafascynowany brzmieniami świeżego powiewu młodych talentów, postanowił poszerzyć katalog Fresh Sound o serię New Talent. Myślą przewodnią tego projektu była promocja utalentowanych, młodych muzyków, pochodzących z Nowego Jorku i Barcelony. Znajdziemy tu nazwiska najlepszych artystów jazzowych ostatniej dekady, takich jak Kurt Rosenwinkel, Chris Cheek, Ethan Iverson, Reid Anderson i Omer Avital.

Pod szyldem Fresh Sound swoje pierwsze muzyczne kroki stawiał Brad Mehldau, którego pierwszy w karierze koncert zagrany z braćmi Rossy - Jorge i Mario - został zarejestrowany w Barcelonie w 1993 roku. Zapis tego koncertu pod tytułem „When I Fall In Love” zapoczątkował serię New Talent. Kolejne płyty Mehldaua, wydane przez Fresh Sound to „New York - Barcelona Crossing” Vol.1 i Vol. 2 z 1993 roku oraz rok później nagrana „Consenting Adults”.


Młody trębacz Ambrose Akinmusire, charakteryzujacy się unikatowym brzmieniem, który zadebiutował u boku takich sław jazzowych, jak Steve Coleman, Arron Parks, czy Vijay Iyer, swój pierwszy autorski album, zatytułowany „Prelude ... to Cora” w 2007 roku również wydał pod szyldem New Talent, rok wcześniej wchodząc do studia w Nowym Jorku, by zaistnieć na płycie „Casually Introducing” Waltera Smitha III. Saksofonista ten zadebiutował wspomnianym albumem we Fresh Sound New Talent w 2006 roku.


Właściciele Fresh Sound postarali się o promocję tych młodych talentów w świecie, rozpowszechniając i promując ich nagrania w Japonii, USA i Europie. Lista wykonawców nagrywających dla Fresh Sound New Talent zadziwia rozpiętością. Są tu znani wielbicielom jazzu amerykańscy i hiszpańscy wykonawcy - Jon Irabagon, Nasheet Waits, Miguel Fernánde, Oscar Peñas, Michael Blanco, Miguel Zenon, Jeremy Udden i wielu innych.

Pośród sporej listy oryginalnych wykonawców, swoje miejsce znalazła tu również katalońska kontrabasistka i kompozytorka Giulia Valle, która swoim nazwiskiem sygnowała album „Berenice” wydany w 2010 roku. To dziewiąty album w karierze Valle, a czwarty, na którym wystąpiła jako lider, nagrany wraz z towarzyszącymi jej muzykami: Martínem Serrą, Gorką Benítezem, Marco Mezquidalą i Davidem Xirgu. Brzmienie grupy, określane jest przez recenzentów tak w Europie, jak i w USA jako emanacja nieprzeciętnych emocji, których doświadczać należy w szczególnym skupieniu.

Są i akcenty polskie w tej elitarnej hiszpańskiej wytwórni. Piotr Wyleżoł jako pierwszy polski wykonawca pojawił się w katalogu Fresh Sound, nagrywając w serii New Talent swój trzeci z kolei autorski album „Children’s Episodes”. Wydany w 2009 roku, otrzymał wiele wspaniałych recenzji i był nominowany do Fryderyka 2010 w kategorii Jazzowy Album Roku. W bieżącym roku na liście serii New Talent zadebiutował gitarzysta Rafał Sarnecki, na stałe mieszkający i tworzący w USA, albumem "The Madman Rambles Again", którego pierwsza autorska płyta "Songs From A New Place" znalazła się na liście nominacji Frydyryków 2009 w kategorii Jazzowy Debiut Fonograficzny Roku.


Filozofią, którą wyznaje Jordi Pujola, jest pozostawienie nieskrępowanego obszaru dla twórczości i pomysłów każdemu, z wchodzących do studia muzyków. Jakikolwiek nagrywany we Fresh Sound album nosi wyłącznie znamiona autorskich projektów poszczególnych twórców. Pujola wystrzega się najdrobniejszych ingerencji
i stawiania warunków względem brzmienia, czy formy. To nieocenione podejście skutkuje imponującym zbiorem znakomitych albumów, naznaczonych szczerością wypowiedzi artystycznej, pozbawionych jakichkolwiek komercyjnych aspektów. W ten sposób realizuje się podstawowy zamysł właścicieli Fresh Sound, ukazywanie muzyki taką, jaką chcą ją słyszeć sami jej twórcy. Jednym etapem, w którym uczestniczą jest moment przesłuchania nadesłanego materiału muzycznego, kiedy to weryfikują chęć promowania danej estetyki pod swoim szyldem. Nie sposób przecenić misji, jaka już od 18 lat przyświeca Jordi Pujolowi i Pedro Soleyowi. Wiedzeni nieczęsto spotykaną determinacją, dostarczają odbiorcom muzyki na całym świecie wspaniałego materiału dźwiękowego, który bez ich zaangażowania pozostałby jedynie w sferze historycznej, jak w przypadku wszelkich wznowień, które poczynili w tym okresie. Również młoda amerykańska scena jazzowa niepomiernie zyskuje dzięki tym dwóm promotorom, znajdując w nich szczere uznanie dla swoich muzycznych działań, bez którego większość z nich nie miałaby szansy zaistnieć na światowej scenie.