WSJD: Jason Marsalis Quartet / James Carter Organ Trio / Brad Mehldau Trio

Zdjęcie: 
Miejsce: 
Soho Factory, Warszawa
Data: 
10.07.2015
Godzina: 
19:00

Warsaw Summer Jazz Days od 23 lat jest stałą pozycją na jazzowej mapie festiwali. Cele, jak co roku, ten sam - promocja jazzu współczesnego niezależnie od jego rodowodu czy przynależności państwowej, prezentowanie tego co najnowsze i najbardziej kreatywne we współczesnym jazzie. 10-go lipca w warszawskim Soho Factory w ramach drugiego dnia festiwalu usłyszymy Jason Marsalis Quartet, James Carter Organ Trio oraz Brad Mehldau Trio.

Już od bardzo młodego wieku było jasne, że Jason Marsalis ma możliwości by być jednym z wielkich. Jest on synem pianisty i nauczyciela Ellisa Marsalisa i jego żony Dolores. Jest też najmłodszym bratem Wyntona, Branforda i Delfeayo Marsalis. Razem ze swoim ojcem uważani są za rodzinę królewską Nowo Orleańskiego jazzu. W wieku 6 lat Jason nie tylko dostał swoją prawdziwą perkusję ale został zapisany na lekcję u legendarnego Jamesa Blacka. 1991r. został zaproszony do uznanego New Orleans Center for the Creative Arts High School (NOCCA). Starał się pogodzić szkołę z graniem koncertów z ojcem i braćmi. Starał się też analizować techniki perkusji orkiestrowej, regularnie jeżdżąc na Eastern Music Festival.

Szybko po zakończeniu studiów w NOCCA w 1995, Marsalis wywalczył sobie posadę w zespole Marcusa Robertsa. Mniej więcej w tym samym okresie wydał też dwa solowe albumy, “Year of the Drummer” i “Music in Motion.” W 1998 założył zespół Los Hombres Calientes. Uczynił go zespołem latynosko-jazzowym z którym nagrał dwa albumy. Mniej więcej w tym samym okresie wydał też dwa solowe albumy, “Year of the Drummer” i “Music in Motion.”

Po dwóch latach poświęcił karierę w zespole, aby skupić się na trasach z Marcusem Robertsem i jego trio.  W 2005r. Marsalis nagrał z triem Robertsa i orkiestrą Saito Kinen swoją wersję “Concerto in F” Georgea Gershwina. Był to projekt łączący jazz i muzykę klasyczną, który wydaje się być jednym z ważniejszych momentów w historii zespołu. Nagrany w Tokio, zbiegł się w czasie z Huraganem Katrina uderzającym w rodzinne strony Jasona. Chociaż jego kariera nabrała lekkiego rozpędu przez mieszkanie na Brooklynie, zadecydował się wrócić do Nowego Orleanu.

W 2010 został zaproszony przez Christiana Fabiena do udziału w sesji nagraniowej z Edem Littlefieldem i pianistą Reuelem Lubagiem. Stworzyli w tym składzie dwa albumy, “Wes Coast Session” Christiana i “Walking Between Worlds” Eda, który zawierał folkowe piosenki plemiona Tlingit z Alaski. Projekt ten zainspirował muzyków do założenia Native Jazz Quartet, grupy, która miała skupić się na jazzowych aranżacjach folkowych piosenek. Ich pierwszy album “NJQ Stories,” został wydany w 2012 r. Mniej więcej w tym samym okresie, Marsalis brał udział w jeszcze jednym ciekawym gatunkowo projekcie, ponownie z triem Marcusa Robertsa, tym razem z pomocą bandżysty Beli Flacka. Ta kombinacja jazzu i bluegrass została nazwana “Across the Imaginary Divide” a jej wydaniu towarzyszyła niezwykle udana trasa.

2012 był wręcz monumentalnym rokiem dla Marsalisa, który z powodzeniem wydał swój kolejny album, zatytułowany “In a World of Mallets.” Udało mu się wspiąć na pierwsze miejsce rankingu CMJ i wygrać nagrodę Offbeat Magazine. Współpracował również z Billem Cosbym nad jego występem dla Comedy Central, “Far From Finished.” Jakby tego było mało, udało mu się nagrać aż trzy płyty z Marcusem Robertsem, w tym dwie we współpracy z Wyntonem Marsalisem - “Together Again - In the Studio,” “Together Again - Live in Concert” i “From Rags to Rhythm.”

Z każdym mijającym rokiem, Jason Marsalis wydaje sie być coraz dojrzalszym i doświadczonym muzykiem i kompozytorem. Żeby zrozumieć pasję jaką ma do muzyki, trzeba zobaczyć go przy instrumencie i samemu poczuć tą niezaprzeczalną energię.

James Carter wyrywa się wszelkim kategoryzacjom przez swoją miłość zarówno do hybryd jak i do kontrastów. Urodzony w Detroit w 1969, od najmłodszych lat pasjonował się muzyką, wszystkimi brzmieniami od funku i rocka, przez soul, na jazzie skończywszy. To sam Lester Bowie zaprosił Jamesa do Nowego Jorku do gry z jego New York Organ Combo. Dzięki niemu nagrał on swój debiutancki album “JC on the Set” (1993), który błyszczał na tle innych płyt tego typu przez niesamowite podejście do saksofonów, tych tenorowych, jak i altowych i barytonowych, chociaż później znalazł miejsce nawet dla tych sopranowych. Carter zawsze szukał rozwiązania każdego muzycznego scenariusza jaki napotkał.

Sam mówił, że “w muzyce, którą robisz musisz czuć się komfortowo niezależnie od odmiany. Wydaje mi się, że to zrozumienie to najpiękniejszy element każdej dobrej współpracy.” W 2000 wydał dwa zupełnie różne albumy aby poprzeć to twierdzenie. “Chasin’ the Gypsy” to inspirująca kolaboracja skupiająca się na tekstach i słowach pomiędzy nim a Django Reinhardtem i Stephane Grappelli, podczas gdy “Layin’ in the Cut” bierze garściami z funku. Zmierzył się również z materiałem alternatywno-rockowego zespołu Pavement (na “Gold Sounds” wydanym w 2005) i Billie Holliday (“Gardenias for Lady Day” (2003). Zmienił sposób postrzegania zespołów z organistą swoimi albumami “Out of Nowhere,” nagranego z Johnem Medeskim, i “At the Crossroads.” Na tym ostatnim pomogła mu wschodząca gwiazda Detroit Gerard Gibbs i napędzający rytm całego brzmienia Leonard King Jr.. Albumem ten znaczy dziesięć lat od powstania James Carter Organ trio. Będący piętnastym albumem saksofonisty, “At the Croassroads” to świetny następca “Carribbean Rhapsody,” dokumentujący tym samym niepowtarzalną chemię tego tria z Detroit.

Brad Mehldau był nadzwyczaj aktywny na początku lat dziewięćdziesiątych, w szczególności poprzez systematyczną pracę ze swoim trio. W 1996 jego grupa nagrała 5 albumów dla Warner Bros. pod tytułem “The Art of the Trio”. Podczas tego okresu, Mehldau nagrał też solowy album na pianino pod nazwą “Elagiac Cycle” i album “Places”, zawierający utwory zarówno solowe jak i nagrane w trio. Albumy te można nazwać płytami konceptualnymi, ponieważ są stworzone wyłącznie z oryginalnego materiału, który charakteryzuje się repetytywnością głównych motywów, które przewijają się przez kompozycje. Inne warte uwagi nagrania Mehldau to “Largo”, czyli efekt współpracy pomiędzy nim a Jonem Brionem i Anything Goes - trio jakie tworzył z basistą Larrym Grenadierem i perkusistą Jorgem Rossy.

Jego pierwszy album dla Nonesuch, Brad Mehldau Live in Tokyo, został wydany we wrześniu 2004. Po dziesięciu niezwykle satysfakcjonujących latach gry z Rossy, w 2005 Mehldau zdecydował się zamienić go na innego perkusistę, Jeffa Ballarda. Z nim w składzie nagrali pierwszy studyjny album dla Nonsuch - “Day is Done.” Utwory te zostały później nagrane na kolejny album live pod prostym tytułem “Brad Mehldau Trio Live.” Album ten zdobył duże uznanie i nakłonił muzyków do nagrania kolejnego, dwupłytowego albumu dla Nonsuch pt. “Highway Rider” na którym poza triem udzielił się spec od instrumentów perkusyjnych, Matt Chamberlain, saksofonista Joshua Redman i Dan Coleman, który poprowadził orkiestrę kameralną. W 2011 Nonesuch wydało kolejne płyty pod tytułem “Live in Marciac" - dwupłytowy album i koncert na dvd udokumentowujące występ z 2006 roku - i “Modern Music” czyli współpracę Brada, pianisty Kevina Haysa i kompozytora Patricka Zimmerliego. W 2012 Nonesuch wydał album z oryginalnymi utworami Brada i jego trio - “Ode” - będący także pierwszym nagraniem studyjnym w tradycyjnym trio od 7 lat. Zwróciło to uwagę branży, co zostało potwierdzone nominacją do Grammy. Słuchacze zostali nagrodzeni kolejnym albumem w postaci “Where Do You Start” (2013) które zawierał prawie wyłącznie utwory innych kompozytorów. W tym samym roku postanowił odwdzięczyć się Joshueaie Redmanowi za jego pomoc na poprzednich płytach i wyprodukował jego album “Walking Shadows.” Wrócił również do współpracy z Kavinem Haysem, z który wybrał się w trasę koncertową. Rok 2014 rozpoczął współpracą z Markiem Guilianą wydając projekt “Mehliana: Taming the Dragon.”

Osobowość muzyczną Mehldau można określić mianem dychotomii. Przede wszystkim zajmuje się on improwizacją, uwielbiając spontaniczność w muzyce. Ma on jednak również szacunek do swego rodzaju struktury muzyki, korzystając z niej aby pokazać słuchaczowi generalną formę jego ekspresji. Robi to słuchając gry zespołu i obserwując jak powstają pomysły, aby później kontynuować tę formę. Każdy jego utwór ma bardzo silną narrację, którą widać czasem po rozpoczęciu lub po zakończeniu, ale również po tym jak utwory są niedokończone, niedopowiedziane. Dwie strony osobowości Mehldau - ta improwizacyjna i ta kurczowo trzymająca się koncepcji utworu - świetnie ze sobą współgrają, tworząc wrażenie kontrolowanego chaosu.

Mehldau grał dookoła świata od lat dziewięćdziesiątych, szlifując swoją własną formę wyrazu. Często stara zmuszać słuchacza do dokładnego przemyślenia sposobu jego gry, kontrolując ilość przekazywanych mu informacji i dźwięków. Jego zainteresowanie przeciwstawnymi elementami muzyki doprowadziło do korzystania z jego pomysłów przez muzyków na całym świecie, którzy podobnie jak on uważają, że występy na żywo powinny być czymś więcej niż odtworzeniem dźwięków z płyty i prostą improwizacją.

CO? – Warsaw Summer Jazz Days: Dzień 2
KTO? – Jason Marsalis Quartet: Jason Marsalis, Will Goble, David Potter, Austin Johnson / James Carter Organ Trio: James Carter, Gerard Gibbs, Elmar Frey / Brad Mehldau Trio: Brad Mehldau, Larry Grendier, Jeff Ballard
GDZIE? – Soho Factory, Warszawa
KIEDY? – 10/07/2015, 19:00
BILETY? – 160 PLN - rząd  1-5 / 140 PLN - rząd  6-11 / 110 PLN - rząd 12-20 / 80 PLN - rząd 21-27
KARNET? – 450 PLN - rząd  1-5 / 400 PLN - rząd  6-11/ 300 PLN - rząd 12-20 / 250 PLN - rząd 21-27