Tim Berne i czwarta odsłona płytowa grupy Snakeoil

Autor: 
Redakcja, mat. pras.

Time’a Berne’a nie potrzeba naszym czytelnikom przedstawiać. Od dekad jest obecny na jazzowej scenie I przez ten czas wyrówł na jednego z najważniejszych muzyków nowojorskiej I światowej sceny jazzowej. To także jeden z tych muzyków, który przez całą swoją karierę nigdy nie zdecydował się na żadne odstępstwo od swojej muzycznej wizji i jednoczenie jeden z niewielu, którzy do tej wizji potrafili namówić zarówno słuchaczy jak i producentów płytowych.

Kolejna, czwarta już płyta jego zespołu Snakeoil własnie trafiła na sklepowe półki i tak jak poprzednie wydawcą jej jest słynna ECM.  Do nagrania Incidentals Berne po raz drugi zaprosił grupę w pięcioosobowym składzie, tak więc znów usłyszymy Oscar Noriega: na klarnecie i klarnecie basowym, gitarzystę Rayana Ferreirę, Matta Mitchella za klawiaturą fortepianu, Chesa Smitha na perkusji, wibrafonie i timpani.
Album wyprodukowała inny wielka postać świata jazzu David Thorn, który tym razem chwycił również za gitarę czego dowodem niech będzie dwudziestosześciominutowa kompozycja „Sideshow”.
Wydanie płyty zbięga się z trasą koncertową jaką Snakeoil odbędzie zarówno w Stanach Zjednoczonych (wczesną jesienią) i w Europie w listopadzie. Z tego co wiadomo do tej pory, trasa nie obejmuje żadnego z Polskich miast.

Tagi: