Cécile McLorin zapowiada swój trzeci album na wrzesień 2015

Autor: 
Redakcja

Cécile McLorin Salvant śpiewaczka, o której piszę się, że ma „głos o stalowym rdzeniu owiniętym miękką watą” to artystka, której poświęcamy na naszych łamach trochę miejsca. Na pewno pamiętacie, że swoją muzyczną drogę rozpoczęła od muzyki klasycznej i barokowej, zanim zainteresowała się jazzem. Nie uszło waszej uwadze też, że w 2009 roku zadebiutowała płytą  “Cécile” a rok później została doceniona przez jury Thelonious Monk International Jazz Vocals Competition wygrywając pierwsze miejsce w konkursie.

Od tego momentu jej kariera potoczyła się bardzo szybko. Podczas konkursu poznała swojego manager a Edwarda Arrendella, ten przedstawił ją Wyntonowi Marsalisowi, a ten z kolei zaproponował jej wspólną trasę koncertową z Lincoln Center jazz Orchestra. Od tamtego czasu Cecile zagrała z całą plejadą kolejnych gwiazd światowego jazzu, w tym z m.in. Sadao Watanabe, Jackym Terrassonem, Archiem czy Sheppem i nagrała druga płytę „Woman’s Child”. Szkoda, że dotychczas nie udało się jej zaprosić do Polski na żaden koncert, ale tęzaległośc z czasem pewnie ktoś odważy się nadrobić. My tymczasem donosimy o wydawniczych planach artystki.

Czas więc na jej trzeci album. Płyta zatytułowana będzie „One For Love” i jak zapowiada wydawca będzie kontynuacją tego co usłyszeliśmy na poprzedniej. Wypęłeni ją pięć kompozycji własnych śpiewaczki  i zestaw ten uzupełnią Burta Bacharacha „Wites And Lovers”, „Whats The Matter Now – spopularyzowaną przez Bessie Smith, „Le Mal De Vivre” pióra francuski Barbary oraz „Growlin’ Dan” napisany przez śpiewaczkę Blanche Calloway, starszą siostrę słynnego Caba Callowaya, być może pamiętaną także i z tego, że była pierwszą kobietą, która poprowadziła w pełni męską jazzową orkiestrę.
Wydawcą płyty, będzie tak jak dwóch poprzednich amerykańska wytwórnia Mac Avenue, a premiera zaplanowana została na 4 września.

Tagi: